wasp91zg prowadzi tutaj blog rowerowy

Keep calm & ciśnij watów

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:884.09 km (w terenie 349.49 km; 39.53%)
Czas w ruchu:41:32
Średnia prędkość:21.29 km/h
Maksymalna prędkość:54.40 km/h
Suma podjazdów:390 m
Maks. tętno maksymalne:183 (91 %)
Maks. tętno średnie:177 (88 %)
Suma kalorii:30450 kcal
Liczba aktywności:43
Średnio na aktywność:20.56 km i 0h 57m
Więcej statystyk

trening - szosa

  • DST 46.94km
  • Czas 01:32
  • VAVG 30.61km/h
  • VMAX 53.90km/h
  • Temperatura 18.2°C
  • HRmax 168( 84%)
  • HRavg 159( 79%)
  • Kalorie 1343kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 lipca 2012 | dodano: 18.07.2012

Dobrze przepracowany trening. Spokojny oddech, utrzymanie stałej prędkości i dobrej kadencji. Na siodełku też znacznie lepiej się siedzi po delikatnym przesunięciu, chociaż pewnie by było jeszcze lepiej, gdyby sztyca była z zerowym offsetem. Jedyne bolączki podczas jazdy, bo nigdy nie może być idealnie... To w pewnym momencie miałem jakby zgagę?! No i boczny wiatr, który lubi miotać kółkami. Pogoda znośna, powiedzmy, że rowerowa. Gdyby tylko było odrobinkę cieplej i nie byłoby tych przelotnych mżawek, to można by być zadowolonym. Trochę tylko żałuję, że nie zrobiłem sobie treningu na K2. Co, jak co, al chcąc się dobrze do startów XC przygotować, powinienem częściej witać w podobnym terenie. Jednak odezwał się tu mój wewnętrzny leń, bo dziś ewidentnie z rańca wizja czyszczenia roweru z błota wywołała grymas na twarzy. Choć teraz nie będzie zmiłuj i trzeba będzie zmienić trochę proporcji, aby się przyszykować do startu 29.07 na Ochli. Jednak z drugiej strony, trochę więcej wytrzymałości, którą się robi na szosie nie zaszkodzi, tym bardziej mając wizję startu w Uphill Race na Śnieżkę 12.08 Aczkolwiek treningi na szosie są strasznie monotonne i brak im tego czegoś, co jest w jeździe po zadrzewionych górkach i singlach.


Kategoria trening

do i z pracy

  • DST 9.39km
  • Czas 00:27
  • VAVG 20.86km/h
  • VMAX 30.60km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 185kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 lipca 2012 | dodano: 17.07.2012

Dziewicza jazda na nowym napędzie, niestety w drodze powrotnej delikatnie padało:( Niestety, bo standardowo z woda miotaną spod koła leci cały syf i często klei się do napędu... Co w efekcie daje już nie tak cicho pracujący napęd, jak to miało miejsce jadąc do pracy. Tak, więc skupię się na pozytywach jazdy z bezgłośnym napędem, który nieporównywalnie szybko przeskakiwał po zębatkach w kasecie zawsze w tym momencie, kiedy mu kazałem i ani razu nawet nie próbował się stawiać:P Coś cudownego, już zapomniałem jak to jest, bo zawsze ten napęd był jednak troszkę zużyty i brakło mu choć odrobinkę do ideału. Teraz jest zupełnie inaczej^^
Jednak wiem, wiem... To tylko przerzutka i kaseta SLX połączona z korbą Deore za pomocą łańcucha LX. A na XTkach było by znacznie lepiej. Tyle tylko, że na to mogłem sobie pozwolić i uważam, że starcza mi to w zupełności. Ba! Pracuje doskonale, tylko trzeba wiedzieć jak i umieć to robić. Kończąc tym, że to nie rower czyni kolarza ot, co!
Nakręciłem się, ale wracając do tematu. Odczucia pozytywne z jazdy. Kaseta i łańcuch cudnie, przednia zębatka też nienagannie działa(ładnie wchodzi na i schodzi z niej łańcuch).
W pracy, jak to w pracy. Lekko nie było, ale za ciężko też nie. W dobrej atmosferze i miłym towarzystwie zleciało. Do tego(tak teraz będę się pysznić) jak zerkałem na wiszący na ścianie serwisu rower to byłem dumny, że tak PROFI wygląda:P
A tu filmik, taki "ło" do przemyślenia ;)


Kategoria 4fun, sprzęt

trening - XC

  • DST 39.90km
  • Teren 38.85km
  • Czas 02:04
  • VAVG 19.31km/h
  • VMAX 37.90km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 178( 89%)
  • HRavg 162( 81%)
  • Kalorie 1861kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 lipca 2012 | dodano: 17.07.2012

Trening na kili, podczas którego chciałem możliwie mocno katować podjazdy. Oczywiście nie tylko ten element był szlifowany. W dalszym ciągu "docieram się" z hamulcami i zaczynam zauważać ich coraz to większy potencjał:) Także zjazdy i ich techniczne, szybkie, ale pokonywanie ich z opanowaniem też było na tapecie. Co do podjazdów to treningowe BARRO MOUNTAIN, które swego czasu przypominały BARRO RACE, powoli zaczynają wyglądać jak... Hmm.. BARRO SLICK, o ile coś takiego kiedyś powstanie... Opony na trochę mniej ubitym podłożu ślizgają się jak szalone, chociaż nie jest to takie złe. No chyba, że rower zatrzymuje sie w połowie sztywnego podjazdu, a koło się nadal obraca... W miejscu... Jednak można to przezwyciężyć odpowiednio układając środek ciężkości na rowerze. Kolejną rzeczą, którą zrobiłem, ale to raczej po treningu, było przesunięcie siodełka o niecałe 10mm w stronę kiery. Trochę pozycja mi się zmieniła i wyciągnęła do przodu po zmianie z 10mm podkładki pod mostkiem na 5mm. Jeden z wniosków i planów na przyszłość z tym związanych to zakup sztycy z 0-wym offsetem. Tak czy inaczej, trening porządnie przepracowany i z kółka na kółko bardziej czułem uda i łydki na podjazdach, a to dobrze. Starałem się je pokonywać możliwie podobnie, jednak ostatnie okrążenia miały zauważalny spadek szybkości w ich pokonywaniu, chociaż siły wkładałem tyle samo.
Po powrocie do mieszkania miła niespodzianka. Przesyłeczka z ostatnią wyczekiwana rzeczą przyszła. W przesyłce tarcza 32T AEROZINE :) Także wieczór upłynie pod znakiem wymiany napędu, bo każdy element potrzebny do złożenia go już jest. Zestaw składa się z:
1) Kaset Shimano SLX CS-HG80-9 11-32T
2) Łańcuch Shimano LX CN-HG73 114
3) Zębatka Aerozine 32T ALU 7075(waga: jedyne 37g)

nowy napęd czekający na montaż © wasp91zg

Oczywiście nie poprzestałem na założeniu kasety, tarczy i odpowiednim przycięciu łańcucha. Przy okazji zakonserwowałem freehub'a i odtłuściłem te elementy w napędzie, które nie zostaną zmienione(blat i najmniejsza tarcza w korbie oraz kółeczka w wodziku tylniej przerzutki). Także drobny serwis i parę godzin byłem zajęty. A ile radości sprawia człowiekowi taki serwis:) Tym bardziej, że wrażenia z kasety na aluminiowym pająku i dźwiękiem(bo inaczej brzmi) jaki z siebie wydaje podczas zmiany przełożeń są wielką uciechą.
Kaseta CS-HG80-9 11-32T © wasp91zg

Przycinanie łańcucha dało ciekawe spostrzeżenie. Oba łańcuchy, to znaczy nowy skrócony do takiej samej liczby ogniw, co stary łańcuszek, położone koło siebie i tu ciekawostka. Stary CN-HG53 był bagatela o pół ogniwa dłuższy?! Daje to do myślenia, jakie siły działają w napędzie i jaki to ma wpływ na łańcuch po niecałych 2,5kkm. Kolejna nauka do przyjęcia: zmieniaj łańcuch co około 1-1,5kkm przy intensywnym użytkowaniu, a może i częściej.
na początku równiutko, na końcu pół ogniwa różnicy... © wasp91zg

Nowa tarcza 32T od AEROZINE przyszła po makabrycznie długim czasie oczekiwania. Cóż odbije się to na ocenie sprzedawcy, jednak jakość towaru, pierwsza klasa. Pierwszym wrażeniem po wzięciu jej do ręki było "WOW! To nic nie waży!" Faktycznie chwytając nową, wykonaną z ALU 7075 obrobioną przy pomocy CNC tarczkę i starą stalową od SHIMANO, różnica była kolosalna. Nowa tarcza była 2 razy jak nie więcej lżejsza. Zobaczymy jak z jakością i wytrzymałością na dłuższą metę.
nowa środkowa tarcza lżejsza o 52g ^^ © wasp91zg

Po złożeniu wszystkiego, rower troszkę się odchudził i zaczął lepiej brzmieć(pewnie to przez tą kasetę i ładniejszy dźwięk jaki wydaje przemieszczający się po niej łańcuch ;P). Ponadto to uczucie, że napęd jest nówka funkiel i jego znacznie lepsze i sprawniejsze działanie, w porównaniu do zużytego zestawu. Coś co rozumieją ludzie z korbą na punkcie rowerów :P
Teraz bike czeka na test terenowy i dalsze modyfikacje(ale do nich prędko nie dojdzie, bo pierw trzeba się odkuć finansowo), które są na bieżąco aktualizowane;)
16.07.2012 © wasp91zg


Kategoria trening, sprzęt

trening - XC

  • DST 22.76km
  • Teren 21.20km
  • Czas 01:15
  • VAVG 18.21km/h
  • VMAX 38.50km/h
  • Temperatura 21.4°C
  • HRmax 182( 91%)
  • HRavg 166( 83%)
  • Kalorie 1172kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 lipca 2012 | dodano: 16.07.2012

Trening na kili, chwilę po porannej zmianie @work. Trzeba przyznać, że trochę wymuszony i bardzo na siłę zrobiony, po dniu w pracy. Głównymi elementami było pokonywanie podjazdów z mniej siłowym obrotem, ale możliwie dynamicznie oraz wyczucie nowego zestawu hamującego. Poza tym, chciałem po prostu zrobić trening i udało się przełamać. Chociaż nastawienie przed nie należało do pozytywnych, bo nogi już strasznie miąłem zmęczone po 5h chodzenia w pracy. Cieszy to, że udało się przełamać niechęć i wyszedłem pokręcić. Jazda powiedzmy... Dobra... Noga była nie taka, jaka powinna być, jednak taki trening na zmęczeniu też powinien dać jakiś efekt.
Hamulce zyskały na mocy względem poprzedniego zestawu. Mogę później wyhamowywać rower z troszkę większych prędkości. Niestety nadal nie czuję ich w 100% i często hamuję dość zachowawczo, ale stopniowo to przełamuję. Dziwną rzeczą, jaka się przytrafiła podczas jazdy to... Poluzowane przednie koło?! Zauważyłem, w sumie usłyszałem to, na jednym korzeniu podczas podjazdu, bo przód dziwnie stuknął. Mam nadzieję, że długo tak nie jechałem, chociaż po oględzinach kółka w domu wszystko jest w najlepszym porządku. Jedyne, co mi przez myśl przeszło po wszystkim to: "szlag, znów będę musiał doregulować zacisk..."
Do tego sprezentowałem sobie nowy bottle cage, czyli koszyczek, KLS Cure ważący 29g i wykonany z całkiem dobrego tworzywa. Przynajmniej takie sprawia wrażenie w dłoniach;P


Kategoria trening

do i z pracy

  • DST 9.37km
  • Czas 00:23
  • VAVG 24.45km/h
  • VMAX 41.40km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 199kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 lipca 2012 | dodano: 15.07.2012


Kategoria 4fun

do i z pracy

  • DST 9.30km
  • Czas 00:33
  • VAVG 16.91km/h
  • VMAX 31.40km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 184kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 lipca 2012 | dodano: 15.07.2012

Standardowa trasa, ale pokonana bardziej rozjazdowo. Niestety po 6h na stojąco, nogi w drodze powrotnej dały się odczuć... Ale cóż, ważne, że z rana całkiem dobry trening był, a co się nie odwlecze to nie uciecze. Więc teraz, po pracy, na spokojnie mogę odsiedzieć swoje;P


Kategoria 4fun

trening- szosa

  • DST 40.05km
  • Czas 01:19
  • VAVG 30.42km/h
  • VMAX 45.10km/h
  • Temperatura 19.6°C
  • HRmax 172( 86%)
  • HRavg 158( 79%)
  • Kalorie 1149kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 lipca 2012 | dodano: 15.07.2012

Trening na szosie, bez nacisku na pewien szczególny element. Przede wszystkim chodziło o wysiedzenie na siodełku tych kilometrów. Poza tym, była to walka z bocznym wiatrem, niestety. Kółka są zarypiste, bo sztywne, lekko się kręcą, zabójczo wyglądają i nie ważą sporo. Mają jednak jedną wadę, ale taką malutką. Za każdym razem jak wieje boczny wiatr doskonale przypominają, że płaskie szprychy zachowują się jak żagiel. Cóż, nie ma rzeczy idealnych i nawet tak doskonale wykonane kółka mają jakiś mankament. Całe szczęście, że idzie się do tego przyzwyczaić. Poza tą dygresją, wszystko było "orajt". Pogoda fajna rowerowa, jeszcze tak mocno nie wiało i co najważniejsze, praktycznie zerowy ruch na drodze, a to zawsze jest przyjemne podczas treningów szosowych. Jednak minusem sytuacji jest to, że chwilę po treningu trzeba iść do pracy i o właściwej regeneracji można zapomnieć...


Kategoria trening

do i z pracy+PWr

  • DST 16.76km
  • Czas 00:46
  • VAVG 21.86km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 331kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 lipca 2012 | dodano: 13.07.2012

Niestety dziś treningu nie udał się zrobić. Cóż, są rzeczy ważniejsze, a mianowicie uczelnia. Trzeba było wreszcie załatwić wszystkie formalności. Tak też uczyniłem, jednak na początku dokończyłem, prawie, zabawę z hamulcami. Parę chwil poświęciłem też na ustawienie SAGu w widłach. Na chwilę obecną jest z nimi dobrze i nie będę zapeszał. Tym bardziej, że próbę przeszły pomyślnie. Wyglądała ona w taki sposób, że napompowany odstał nockę i nie stracił ciśnienia, no oczywiście 5psi można wybaczyć, zwłaszcza, że tyle może uciec podczas wykręcania pompki.
Z hamulcami już nie było tak lekko. Bo, po pierwsze mam nowe klocki Clark's, które tak na marginesie świetnie się sprawują, no i oczywiście nowe nieprzetarte tarcze. Co za tym idzie... Jedno ocierało o drugie... Te alpejskie kombinacje przy regulacji musiały z boku wyglądać przekomicznie, ale cóż... Chciało się mieć perfekt cicho, bez jakichkolwiek obtarć spasowane heble, to się gimnastykował człowiek. Niestety w pewnym momencie uznałem ich wyższość i pojechał z obcierającymi na uczelnie.

Hygia DEFT DF04 © wasp91zg

Po dotarciu na miejsce, klasycznie nie mogłem zastać prowadzącego od TMI i postanowiłem zdać indeks bez wpisu. Do dziekanatu też swoje 40min musiałem odstać, także wizyta na uczelnie była powiedzmy... Intrygująca... Całe szczęście pani w okienku powiedziała, że problemów z powodu braku wpisu nie będzie, to kamień z serca spadł.
Później do roboty i chwilowy postój przy ROBEXie, na parę słów. Z miłą niespodzianką, jeden z chłopaków ze sklepu, Michał, krótko się na mym bike'u przejechał. Później jego słowa, o tym, że ładnie chodzi, napełniły mnie dumą :) Ot przyjemnie takie coś usłyszeć. Zauważyłem też pewną zależność. Każdy, kto choć trochę jeździ, zwraca uwagę i jest pełen dla kółek. Jakby nie było(nie chcę być pyszny) MAVIC to MAVIC, co tu dużo pisać o ich jakości, która jest doskonale znana ;) Co najdziwniejsze z postoju pod ROBEXem... Dałem się osobie trzeciej przejechać na rowerze, a to już coś niespotykanego:P
Później do GO, montaż roweru w stojaku i godzinę przed pracą spędziłem na dopieszczaniu hamulców i rozmowie z Markiem. Po zabiegach przy hamulcach, muszę przyznać, że ładnie pracują i, co najważniejsze, cicho. Możliwe, że trochę się uciszyły przez to lekkie dotarcie. Bo po powrocie z PWr już były mniej słyszalne. Do tego na duży plus muszę zaznaczyć siłę zestawu Clark's Gold + Hygia DEFT DF04, z dodatkowym zyskiem na wadze całości. Fakt, że w końcowej fazie hamowania przodem jest delikatne, jakby, szarpanie. Jednak to nie przeszkadza w niczym. Choć postawić go na kole jednym palcem jeszcze nie mogę. Chociaż, to świeżynka jest, więc trochę czasu będzie potrzebowała. Śmiesznym podsumowaniem nowych tarcz była mina Marka mówiącego o tym, że obie moje tarczki ważą mniej jak jedna jego na CL i zastanawia się na przesiadką na 6śrub. Pytanie tylko, który system/standard ma więcej zalet?
Również miłym akcentem było zamontowanie w rowerze znajomej paru akcesoriów i którkta rozmowa. Do tego oczywiście szybki przegląd przez najważniejsze elementy potrzebne do odpowiedniego działania roweru(przerzutki, heble, pedały, suport i ster). Fakt, że w mojej wizji roweru lampki zamontowane na stałe, czy wożona przy rowerze blokada, ogólnie robienie z roweru choinki, to profanacja. Ale rozumiem, że nie każdy tak do tematu podchodzi, jak ja. Nie zmienia to jednak faktu, że rowerek ma ładny z tej samej stajni, co moja rama, a do tego jest biały. To duży plus :) Niestety waży sporo, ale ma to być tylko rowerek rekreacyjny. W sumie na tle innych i tak wypada całkiem przyzwoicie dobrze pod względem wagi.


Kategoria sprzęt, 4fun

do i z pracy+PWr

  • DST 16.76km
  • Czas 00:50
  • VAVG 20.12km/h
  • VMAX 35.20km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 331kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 lipca 2012 | dodano: 14.07.2012

Pierwszy przystanek PWr... Próba otrzymania ostatniego wpisu z piekielnego TMI. Niestety poległem i niewiele myśląc(więcej klnąc) zawinąłem się do domu. Wtedy odezwał się telefon. Wiadomość niczym zbawienie, mogę odebrać AMORTYZATOR, wreszcie. Także zawinąłem się do domu, zabrałem stosowne druczki i odebrałem widły po tygodniowej absencji. Do tego kolejnym miłym elementem była paczka. A w niej nowe tarczki HYGIA DEFT DF04 ^^

<160g, a tyle radości :) © wasp91zg

Przyznam, że szybko doszły i to cieszy. Do tego w rzeczywistości wyglądają lepiej niż na zdjęciach. Na kołach są powalająco profi:P Tarczki leciutkie, pomimo napisu na jednym z ramion WEIGHT: 80g, tarcze ważą 79.9g i 79.8;] Może żadna różnica, ale mniejsza liczba cieszy oko i pewnie nie tylko mnie "kręcą" takie drobnostki. Z resztą gram do grama i w ostateczności będzie kilogram, a to już sporo.
reinstalacja wideł © wasp91zg

Niestety jednego wieczoru nie udało się zamontować widelca i w całości zrobić heble. Skończyło się na widelcu, napompowaniu go do 100psi i przykręceniu tarcz do kółek. Całą reszta(ustawienie właściwego SAGu i regulacja hamulców) dnia następnego, z bardziej wypoczętym umysłem.
Niestety nadal nie dostałem priorytetu, rzekomo wysłanego w poniedziałek, z tarczą 32T do korby... Coś ostatnio moja cierpliwość wielokrotnie wystawiana jest na próbę i nie wiem ile jeszcze wytrzyma:/


Kategoria sprzęt, 4fun

trening- szosa

  • DST 41.61km
  • Czas 01:25
  • VAVG 29.37km/h
  • VMAX 45.10km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 178( 89%)
  • HRavg 159( 79%)
  • Kalorie 1238kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 lipca 2012 | dodano: 13.07.2012

Trening na szosie, główny nacisk na równej pracy w całym obrocie. Muszę częściej takie jazdy robić, bo ostatnio zauważyłem tendencję, do częstszego tylko naciskania. Jakby nie było, nie po to ma się SPD, żeby nie wykorzystywać możliwości ciągnięcia pedała(jakkolwiek to brzmi...). Ponadto można wygenerować wtedy więcej mocy, co za tym idzie, osiągnąć wyższą prędkość, a poza tym można dłużej pracować na podobnych obrotach.
Ogólnie to na treningu całkiem przyjemnie. Okazuję się w czepku rodzony, bo akurat jak się zebrałem do wyjścia, przestało padać :) Na drodze również mało samochodów. No i jakoś tak przyjemnie się jechało :) Może poza momentami, jak przejazd na zamkniętym przejeździe kolejowym i wychaczenie kręgosłupem o drewniany pal, który bezczelnie zablokował mi przejazd. Czy też wyprzedanie śmieciarki... Która skutecznie odebrała mi apetyt na dłuższą chwilę…


Kategoria trening