wasp91zg prowadzi tutaj blog rowerowy

Keep calm & ciśnij watów

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:161.42 km (w terenie 36.00 km; 22.30%)
Czas w ruchu:08:48
Średnia prędkość:18.34 km/h
Maksymalna prędkość:52.60 km/h
Maks. tętno maksymalne:189 (94 %)
Maks. tętno średnie:145 (72 %)
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:53.81 km i 2h 56m
Więcej statystyk

do i z pracy - zbiorczo od początku

  • DST 95.00km
  • Czas 04:12
  • VAVG 22.62km/h
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 30 marca 2012 | dodano: 30.03.2012


Kategoria 4fun

wypad w stronę os. malowniczego

  • DST 27.86km
  • Czas 00:57
  • VAVG 29.33km/h
  • VMAX 48.40km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 182( 91%)
  • HRavg 145( 72%)
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 marca 2012 | dodano: 30.03.2012

wypad w stronę zbliżającego się startu BM we wrocku. niestety czas nie pozwolił na przejechanie całej trasy do. zawróciłem przy nowym stadionie. pierwsza część drogi tragiczna, przez ciągły wmordę wiatr. powrót... leciałem popędzany przez wcześniejszego przeciwniki. jazda bez szaleństw, bo nadal brakuje czapki, która może mnie wyciągnąć z opresji...


Kategoria 4fun, trening

rekreacyjnie - wzgórza strzelińskie

  • DST 38.56km
  • Teren 36.00km
  • Czas 03:39
  • VAVG 10.56km/h
  • VMAX 52.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 189( 94%)
  • HRavg 139( 69%)
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 marca 2012 | dodano: 30.03.2012

jak w temacie. pierwsza przejażdżka rekreacyjno-treningowa. parę podjazdów się zaliczyło, zjazdy też ciekawe, zwłaszcza z gromnika:) lubię takie, gdzie można trochę popracować, ale nadal są dość przyjazne dla zjeżdżającego. fakt, że raz się za bardzo puściłem i mało brakowało, a kamienie by mnie pokonały, jednak przysiadłem bardzieł za siodełkiem i jakoś wybrnąłem z opresji:) warto sobie takie szczególiki poprzypominać.
no i wywinąłem orła, ponoć wyglądał spektakularnie, jednak nie wiem jak to się stało... trochę mnie to bawi,bo stało się to z niczego... może jakiś kijaszek w przednik kole, kto to wie. całe szczęście, że kas miałem, który teraz już nie podziała...


Kategoria 4fun, trening