trening - szosa
-
DST
46.94km
-
Czas
01:32
-
VAVG
30.61km/h
-
VMAX
53.90km/h
-
Temperatura
18.2°C
-
HRmax
168( 84%)
-
HRavg
159( 79%)
-
Kalorie 1343kcal
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dobrze przepracowany trening. Spokojny oddech, utrzymanie stałej prędkości i dobrej kadencji. Na siodełku też znacznie lepiej się siedzi po delikatnym przesunięciu, chociaż pewnie by było jeszcze lepiej, gdyby sztyca była z zerowym offsetem. Jedyne bolączki podczas jazdy, bo nigdy nie może być idealnie... To w pewnym momencie miałem jakby zgagę?! No i boczny wiatr, który lubi miotać kółkami. Pogoda znośna, powiedzmy, że rowerowa. Gdyby tylko było odrobinkę cieplej i nie byłoby tych przelotnych mżawek, to można by być zadowolonym. Trochę tylko żałuję, że nie zrobiłem sobie treningu na K2. Co, jak co, al chcąc się dobrze do startów XC przygotować, powinienem częściej witać w podobnym terenie. Jednak odezwał się tu mój wewnętrzny leń, bo dziś ewidentnie z rańca wizja czyszczenia roweru z błota wywołała grymas na twarzy. Choć teraz nie będzie zmiłuj i trzeba będzie zmienić trochę proporcji, aby się przyszykować do startu 29.07 na Ochli. Jednak z drugiej strony, trochę więcej wytrzymałości, którą się robi na szosie nie zaszkodzi, tym bardziej mając wizję startu w Uphill Race na Śnieżkę 12.08 Aczkolwiek treningi na szosie są strasznie monotonne i brak im tego czegoś, co jest w jeździe po zadrzewionych górkach i singlach.
Kategoria trening