wasp91zg prowadzi tutaj blog rowerowy

Keep calm & ciśnij watów

Wpisy archiwalne w kategorii

trening

Dystans całkowity:10905.26 km (w terenie 3099.69 km; 28.42%)
Czas w ruchu:447:14
Średnia prędkość:24.38 km/h
Maksymalna prędkość:70.70 km/h
Suma podjazdów:30014 m
Maks. tętno maksymalne:193 (100 %)
Maks. tętno średnie:193 (96 %)
Suma kalorii:345784 kcal
Liczba aktywności:298
Średnio na aktywność:36.59 km i 1h 30m
Więcej statystyk

trening- XC

  • DST 44.04km
  • Teren 42.04km
  • Czas 02:12
  • VAVG 20.02km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 154( 77%)
  • HRavg 177( 88%)
  • Kalorie 1839kcal
  • Podjazdy 190m
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 kwietnia 2013 | dodano: 27.04.2013

Trening bardziej rozjazdowo potraktowany. Od pewnego momentu w towarzystwie spokojne kręcenie po wałach.

/1058471


Kategoria trening

trening- XC

  • DST 27.78km
  • Teren 27.78km
  • Czas 02:00
  • VAVG 13.89km/h
  • VMAX 44.90km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 182( 91%)
  • HRavg 162( 81%)
  • Kalorie 1809kcal
  • Podjazdy 178m
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 kwietnia 2013 | dodano: 26.04.2013

Pierwsze katowanie kili w tym sezonie :) Dwa spostrzeżenia:
1) Jest lepiej siłowo i wytrzymałościowo(podjazdy pokonywane na cięższym przełożeniu)
2) Jeszcze jest trochę z techniką braków(nie wyjeżdżone kilometry po "bezdrożach")
A do tego pierdyliard człowieków na wałach, ale jak tu się dziwić, skoro aura sprzyja grillowaniu ;)

/1058471

Plus coś do posłuchania, a mi się bardzo fajnie słucha i tyle wystarczy żebym to wrzucił :P


Kategoria trening

trening - szosa

  • DST 73.46km
  • Czas 02:16
  • VAVG 32.41km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 182( 91%)
  • HRavg 160( 80%)
  • Kalorie 2009kcal
  • Podjazdy 288m
  • Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 25 kwietnia 2013 | dodano: 25.04.2013

/1058471


Kategoria trening

trening - szosa

  • DST 66.21km
  • Czas 02:06
  • VAVG 31.53km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 184( 92%)
  • HRavg 152( 76%)
  • Kalorie 1721kcal
  • Podjazdy 198m
  • Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 kwietnia 2013 | dodano: 23.04.2013

/1058471


Kategoria trening

GP Wlkp. w Maratonach Rowerowych MTB 2013 - DOLSK - rozgrzewka

  • DST 6.64km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:21
  • VAVG 18.97km/h
  • VMAX 30.90km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 163( 81%)
  • HRavg 122( 61%)
  • Kalorie 197kcal
  • Podjazdy 54m
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 kwietnia 2013 | dodano: 23.04.2013

Śmiało mogę powiedzieć, że dojazd w świetnym towarzystwie, pozytywnie nastawił na ścig. Oczywiście zaczęło się od szukania wspólnymi siłami miejsca startu, a następnie miejsca na auto. Po ogarnięciu tematu przyszedł czas wyszykowanie roweru i zamontowanie na sobie trykociku teamu, który w tym roku(a może i dłużej jak mnie zechcą:P) postaram się godnie reprezentować, Mitutoyo AZS Politechnika Wrocławska. Później już czas na delikatną spalarkę przed startem. Dołączyłem do chłopaków z teamu. Jednak chwilę po każdy zaczął kręcić w swoim tempie i nie wyłamałem się z tego. Jakby nie było, każdy potrzebuje w inny sposób rozgrzać nogę przed startem. Zaliczyłem tym samym ostatni przed metą podjazd. Zwiastował ciekawe "dojechanie" przed końcem. Czemu? Bo był to podjazd w mocno kopnym piachy, do tego z wmordwwind'em. Ale w związku z taką zapowiedzią końcówki, pojawił się u mnie delikatny uśmiech. Po krótkim przekręceniu trzeba było udać się na start i, w tym momencie aż zakląłem. Klasycznie pozostały dla mnie ogony stawki :| Z resztą podobnie jak dla każdego, kto chciał trochę lepiej rozkręcić nogę. Cóż poradzić. Ustawiłem się w sektorze i grzecznie czekałem do momentu, kiedy zaczęło się odliczanie do startu...

/1058471


Kategoria trening, XCM, zawody

wf - rowery górskie

  • DST 94.06km
  • Teren 80.20km
  • Czas 05:39
  • VAVG 16.65km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 175( 87%)
  • HRavg 123( 61%)
  • Kalorie 3120kcal
  • Podjazdy 476m
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 kwietnia 2013 | dodano: 21.04.2013

WF w skład którego weszły:
- single na pilczycach(ciekawe, ale dupy nie urywa... może miejscami widoki fajne);
- objazd trasy mega zeszłorocznego Bike Maratonu(...płasko dość, acz ciekawie. kilka fajnych elementów w lesie, w tym przekonkretny podjazd i zjazd wymyślony na ten rok przez Dario P.)
- odbiór numeru startowego na BM

Ogólnie to jazda bez napinki, choć i tak podczas objazdu urwanych zostało tak na oko 9 osób. Poza tym traktowałem to wyjście, jako przepalenie nogi przed jutrzejszym startem na Dolsk MTB Maraton 2013.

/1058471

Jutro wyjdzie wszystko co i jak z moją dyspozycją. Wreszcie...
Do przejechania dystans 39km i założenia na dzień dzisiejszy mam następujące:
- czas poniżej 1:30:00
- miejsce w pierwszej 30 OPEN


Kategoria 4fun, trening

trening - szosa

  • DST 59.25km
  • Czas 01:47
  • VAVG 33.22km/h
  • VMAX 46.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 184( 92%)
  • HRavg 165( 82%)
  • Kalorie 1670kcal
  • Podjazdy 212m
  • Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 kwietnia 2013 | dodano: 18.04.2013

Więc tak... Nie żałuję, że nie poszedłem na projekt z TMMów, na który nic nie umiałem. Za to bardzo dobrze mi z tym, że poszedłem na rower. W sumie to miało to być "Czwartkowe Road Classico Wrocław", ale temat został odwołany. Więc napalony na to, postanowiłem sam sobie takie coś zafundować. Jechało się świetnie, noga odpoczęła z dala od siodełka przez ten jeden dzień. Choć najświeższa nie była po 6h stania w pracy... Niemniej dobrze podawała :) Najlepsze w dzisiejszej jeździe było słońce!!! I nie wiem czy to ono mnie tak naładowało, czy zwyczajnie organizm odpoczął od roweru...? Choć miałem jeszcze dylemat czy nie wrócić się na zajęcia. No i wątpliwości wzięły górę w Pasikurowicach. Ale dojeżdżając do pola golfowego przez myśl przeszło mi:
"cholera. raz się żyję i jeszcze będę mieć na te wszystkie obowiązki czas, a już teraz mam ich czasem stanowczo dość. czasem przecież można robić to, co sprawia przyjemność i satysfakcję, żeby po wszystkim móc się uśmiechnąć, do jasnej... urwa mać"
I zawróciłem, na Trzebnicę. Głowa przestała przeszkadzać w jeździe, wręcz poczułem się lżej. Chwilę później doszedłem jednego gościa na szosowym KTMie, który jechał w przeciwnym kierunku. Wziąłem go za siebie i przewiozłem do Trzebnicy i z powrotem. W drodze powrotnej już wymiękał na podjazdach i na szczytach trochę na niego czekałem, ale to nie był problem :) Ważne, że dało się "jechać z kimś". Choć po zmianach jechałem sam ze sobą. Ale na koniec miłe pożegnanie i podziękowanie. Bo już podczas wspólnej jazdy usłyszałem, że dobre tempo mam :) Ależ takie słowa motywują, zwłaszcza jak wypowiada je ktoś spotkany pierwszy raz i zupełnie obcy ^^
I tak po dzisiejszej jeździe mnie naszło, że... Może da się więcej wycisnąć, nie tyle na rowerze, co w ogóle "w życiu", ale zwyczajnie zmieniając podejście. I przestać robić coś, bo trzeba. Tylko zacząć robić to co się CHCE. I chyba tak jest najzdrowiej i najlepiej dla samego siebie. Dziwnie filozoficznie wyszło na koniec, ale czasem można.

A ten widok, zaraz po zatrzymaniu się pod blokiem, dodatkowo spowodował, że na twarzy był uśmiech :)

hipsterskie zdjęcie kiery :P © wasp91zg


/1058471


Kategoria trening

trening - szosa

  • DST 54.37km
  • Czas 01:49
  • VAVG 29.93km/h
  • VMAX 44.10km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 187( 93%)
  • HRavg 163( 81%)
  • Kalorie 1667kcal
  • Podjazdy 198m
  • Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 kwietnia 2013 | dodano: 17.04.2013

Poranne przekręcenie na dobry początek dnia. Niestety w nogach po treningu, a nawet podczas, dało się odczuć poprzednie. Teraz troszkę odpoczynku i w czwartek/piątek znów w siodełko. A w niedzielę... Pierwszy, wyczekiwany z utęsknieniem start - maraton w Dolsku.

/1058471


Kategoria trening

trening - XC (OTMTB)

  • DST 24.43km
  • Teren 10.50km
  • Czas 01:31
  • VAVG 16.11km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 187( 93%)
  • HRavg 158( 79%)
  • Kalorie 1327kcal
  • Podjazdy 117m
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 | dodano: 15.04.2013

Trening na Górce Skarbowców w Otwartym Treningu MTB. Ciekawa miejscówka i świetna atmosfera. Jedyna bolączka to wciąż brak pewności na rowerze górskim. Jeszcze parę kilometrów mi brakuje do złapania odpowiedniej ogłady na nim. Ale czego się spodziewam mając za sobą dopiero 2 wyjścia "w teren".

/1058471


Kategoria 4fun, trening

trening - szosa

  • DST 74.26km
  • Czas 02:24
  • VAVG 30.94km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 190( 95%)
  • HRavg 166( 83%)
  • Kalorie 2266kcal
  • Podjazdy 329m
  • Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 kwietnia 2013 | dodano: 14.04.2013

Co tu dożo pisać... Sezon na opalanie łydki uważam za otwarty :D Pogoda baja, normalnie baja. I chyba nie pomylę się stwierdzając, że czas najwyższy.
Rano odpuściłem dojazd rowerem do pracy, żeby trochę posiedzieć i dać odsapnąć nogom. Tym bardziej, że czułem jeszcze trochę dzień poprzedni w nich. W pracy... Cóż sporo się irytowałem. Wręcz za dużo. Muszę zacząć na chłodno podchodzić do pewnych rzeczy, bo nie wyrobię... Po pracy powrót również w MPK "na wygodnie". Ale po pracy, widząc co się dzieje na dworze i mając w myślach kilka chwil w siodełku. Uśmiech sam się cisnął na twarz. I tak zaliczyłem małego fail'a, bo wyskoczyłem jak filip z konopi na krótko-krótko i zaraz wróciłem do mieszkania po bluzę. Później... Cóż, po opuszczeniu miasta było tak: słoneczko, lekki wiaterek(delikatnie WMORDEWIND z początku), śpiew ptaków i szum opon na suchym asfalcie :) Noga fajnie podwała, pomimo porannego stanu. Jednak dwa razy podgryzły mnie typowe zmęczeniówki na podjazdach przed trzebnicą jak stawałem w korby. Źle. Niemniej, było fajnie. Choć pewnie musiałem mieć idiotyczny wyraz twarzy, bo zdawało mi się że się uśmiecham jednak pewnie miałem grymas zmęcznia wymalowany. W połączeniu... Nie jestem w stanie sobie wyobrazić połączenia. A czymś miłym było to, że cisnąc podjazdy "bardziej strome" w korbach ponad 20kmh, kierowcy zwalniali przy mnie i zerkali z uśmiechem. To samo miało miejsce na wypłaszczeniach gdzie można cisnąć spokojnie ponad 35kmh. Miłe, choć nie do końca to rozumiem...
No i żeby nie było tak idealnie... To zgubiłem się. Znów. Do tego w trzebnicy :| Nie ma to jak nie zauważyć jebitnego zielonego znaku z napisem "Długołęka"...

/1058471

A rano jakoś naszło mnie na stary, ale bardzo jary kawałek i nie chce odpuścić.


Kategoria trening