trening
Dystans całkowity: | 10905.26 km (w terenie 3099.69 km; 28.42%) |
Czas w ruchu: | 447:14 |
Średnia prędkość: | 24.38 km/h |
Maksymalna prędkość: | 70.70 km/h |
Suma podjazdów: | 30014 m |
Maks. tętno maksymalne: | 193 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 193 (96 %) |
Suma kalorii: | 345784 kcal |
Liczba aktywności: | 298 |
Średnio na aktywność: | 36.59 km i 1h 30m |
Więcej statystyk |
trening- XC
-
DST
27.22km
-
Teren
9.51km
-
Czas
01:46
-
VAVG
15.41km/h
-
VMAX
46.60km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
HRmax
172( 86%)
-
HRavg
146( 73%)
-
Kalorie 1348kcal
-
Podjazdy
132m
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
OTMTB potraktowane rozjazdowo, po poprzednim mocnym tygodniu. W zasadzie, to miało być dziś wolne, ale pogoda itd. samo przez się namówiło na wyjście. Jednak może to nie był aż tak dobry pomysł, bo troszkę ziemię zaliczyłem i pierwszy szlif tego sezonu już mam... Ale ogólnie spoko, lekko się pokręciło, dychawy sporej nie było i towarzystwo też świetne ;)
/1058471
Kategoria trening
VII Zielonogórskie Grand Prix MTB Amatorów 2013 - Ochla - rozgrzewka
-
DST
8.25km
-
Teren
8.25km
-
Czas
00:36
-
VAVG
13.75km/h
-
VMAX
45.30km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
HRmax
168( 84%)
-
HRavg
142( 71%)
-
Kalorie 436kcal
-
Podjazdy
76m
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dobrze przygotowany rower, to połowa sukcesu, reszta zależy od Ciebie ;)
© wasp91zg
Rozgrzewka, czyli spokojne objechanie trasy i szybkie obranie "ścieżki" na ścig. Oczywiście zanim na trasę się wyruszyło trzeba było przygotować sprzęt. Tu już standard. Montaż elektroniki, numeru startowego itd. Wyjazd na trasę i znów ten dreszczyk związany z niewiadomym. Może nie tak w 100% niewiadomym, bo jeszcze z rana do śniadaniowego makaronu obejrzałem film z objazdu trasy. Niemniej jednak, w rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej. Chociażby mocny podjazd po betonowych płytach na wieżę na wzgórzu jagodowym, który ponoć miał 21%... Na filmie wyglądał na płaski :P
Ale objazd na spokojnie, żeby się nie zamęczyć i sprzętu nie zafajdać zbytnio. Z początku zabrałem się z grupką może 4 osób. Jednak na pierwszym podjeździe zostali za plecami... Chyba jednak lepiej, bo bez napinki mogłem ściechę oglądać. No i trasa zrobiła pozytywne wrażenie. Nie było dużo płaskiego, 3 sztywne podjazdy i kilka szybkich zjazdów. Brakowało tylko elementów technicznych.
Po objechaniu trasy, nogi trochę się rozruszały, ale zmęczony nie byłem i zadyszki też nie złapałem na trasie. Później zaczęło się kręcenie w okolicy linii startu.
/1058471
Kategoria zawody, trening, XCO
trening - szosa
-
DST
54.89km
-
Czas
01:47
-
VAVG
30.78km/h
-
VMAX
44.80km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
HRmax
169( 84%)
-
HRavg
142( 71%)
-
Kalorie 1301kcal
-
Podjazdy
177m
-
Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozjazdowo, bez napinania.
/1058471
Kategoria trening
trening - szosa
-
DST
98.61km
-
Czas
03:05
-
VAVG
31.98km/h
-
VMAX
52.20km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
HRmax
183( 91%)
-
HRavg
155( 77%)
-
Kalorie 2599kcal
-
Podjazdy
669m
-
Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z racji tego, że dziś w pięknym Wrocławiu są juwenalia i ja postanowiłem się do nich dołączyć na swój sposób. Jaki? Ano taki, że się wypiąłem na pochód i zrobiłem trening :P A trening ten był dobrze przepracowany. Miał być przejechany ogólnie na spokojnie z trochę większym naciskiem na podjazdy i pilnowanie kadencji. Do tego super sprzyjająca pogoda i noga po prostu musiała dobrze podawać :) Się aż tak nakręciłem na początku, że postanowiłem zrobić sobie kilka zdjęć w siodełku, bo przecież każdy takie z rąsi ma. To i ja będę mieć :P No i koniec końców, muszę stwierdzić że... Kompletne ze mnie beztalencie."profi" z łapki
© wasp91zgAch te widoki i ta rozpościerająca się przede mną szosa :]
© wasp91zgPo prostu talent
© wasp91zg
Było nie było. Szum opon, słońce, śpiew ptaków... Tyle wygrać! No i za sprawą takiej pogody, można było w przyjemny sposób popracować nad tanlinesami :P Szkoda tylko, że zabrakło parę kilometrów do okrągłej 100. A nóż byłby nowy rekord na 100km, tego się już nie dowiem. Choć czas na to wskazywał. Do tego pod koniec treningu dojechałem do znajomego Sebastiana i z nim na kole wróciłem do wro. W momencie zjechania się miałem suto w nogach. Raz próbował wyjść na zmianę, ale nie wiem czy po nie w czasie to zauważyłem, czy zwyczajnie odpuścił tempo. Tak czy śmak zaciągnąłem do wrocka :P Na marginesie, to duży szacun dla niego, że jechał na RK Contiego w szerokości 2.2... Z dziwnych rzeczy, to nie potrafiłem określić z której właściwie strony wiało. Z moich nieprzeciętnie słabych obserwacji, mogę obrać następującą tezę: że wiało w plecy na zjazdach i tylko na nich, cała reszta był to mieszany wnordewind(mój ulubiony) z bocznym. A z biegiem kilometrów stawał się albo coraz to mocniejszy, albo mi wychodziło z nóg. Pewnie to drugie.
Poza tym wziąłem sobie na sprawdzenie energetyczny żelek Isostar z dodatkiem BCAA. Według tabelki trochę słabszy niż normalny energetyczny, ale dodatek rzeczonego BCAA opowiedział się po jego stronie ;) Także co do smaku jest dobry, trochę kwaskowaty, ale w końcu o smaku owoców leśnych. Na duży plus jest to, że nie siada na żołądku. Jednak w pierwszej chwili po wciągnięciu siada na gardle, ale łyk z bidonu i po problemie. No i daje zauważalne efekty. Następny w kolejności będzie na bank żel tylko energetyczny, ale trochę się obawiam, że będzie za słodki z racji smaku coli... No i nie mogę zapomnieć o cudownych galaretkach od Isostar z kofeiną. Też z gatunku tych małych energetycznych cudów. Całkiem łatwo się to je, bo jest dość małą kosteczką i ma świetny truskawkowy smak. Jednak najcudowniejsze nie jest, bo wydostanie galaretki z folijki na szosie to nie problem, ale gdzieś poza nią... Może to graniczyć z cudem. Także wstępnie widzę to tak:
- galaretka(polcam! do tego nie jest droga) przed startem
- żelek z BCAA podczas jazdy
Ale jakby nie było, wracając na początek. Dobrze przepracowany trening, to co chciałem to upilnowałem(podjazdy, kadencja) i średnia całkiem znośna jak na solo trening.
A teraz we wro pada deszcz, więc udało się idealnie w pogodę wstrzelić :P
/1058471
Kategoria trening
trening- XC
-
DST
28.00km
-
Teren
20.55km
-
Czas
01:45
-
VAVG
16.00km/h
-
VMAX
42.60km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
HRmax
189( 94%)
-
HRavg
158( 79%)
-
Kalorie 1521kcal
-
Podjazdy
165m
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trochę górek i techniki w cudownych warunkach pogodowych. Udało się dobrze pokręcić i nie przeszkadzało to, że od 5 byłem na nogach. W taką pogodę aż się chce, choć ta lampa trochę mnie zaskoczyła i lekko zacząłem się przegrzewać w pewnym momencie. Niemniej, oby tak już pozostało :)
/1058471
Kategoria trening
trening - szosa
-
DST
54.44km
-
Czas
01:34
-
VAVG
34.75km/h
-
VMAX
47.90km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
HRmax
188( 94%)
-
HRavg
163( 81%)
-
Kalorie 1441kcal
-
Podjazdy
169m
-
Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
-
Aktywność Jazda na rowerze
Taka o szybkość z rana, bo później jeszcze trzeba na 8h do pracy pójść... Lekki boczny wiatr nie przeszkadzał za bardzo. Fajnie noga podawała i lekko z obrotu się poszło. Jednak znów początek nie taki, jaki być powinien. Choć to pewnie związane z tym, że z początku nie złapałem od razu dobrego rytmu.
/1058471
A coś takiego ostatnio się wkręciło i pewnie jeszcze jakiś czas na okrągło będzie leciało:P
Kategoria trening
trening - szosa
-
DST
80.89km
-
Czas
02:32
-
VAVG
31.93km/h
-
VMAX
48.80km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
HRmax
180( 90%)
-
HRavg
152( 76%)
-
Kalorie 2076kcal
-
Podjazdy
391m
-
Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
-
Aktywność Jazda na rowerze
/1058471
Kategoria trening
trening - szosa
-
DST
120.61km
-
Czas
03:59
-
VAVG
30.28km/h
-
VMAX
50.90km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
HRmax
180( 90%)
-
HRavg
153( 76%)
-
Kalorie 3290kcal
-
Podjazdy
792m
-
Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
-
Aktywność Jazda na rowerze
/1058471
Kategoria trening
trening- XC
-
DST
30.93km
-
Teren
14.53km
-
Czas
01:54
-
VAVG
16.28km/h
-
VMAX
44.50km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
HRmax
182( 91%)
-
HRavg
133( 66%)
-
Kalorie 1228kcal
-
Podjazdy
180m
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozjazdowo po ostatnich kilku dniach na nieoficjalnym OTMTB. Dużo osób nie było, ale w kameralnym składzie liczącym łącznie 3 osoby, też się dało pokręcić. W zasadzie to każdy jechał swoje :P
Ale co cieszy mnie najbardziej, to taka błahostka, że udało mi się zrobić w ciągu kwietnia 1000km :)
/1058471
A jutro zasłużony dzień wypoczynku dla nóg z dala od siodełka.
Kategoria trening
trening - szosa
-
DST
100.64km
-
Czas
03:20
-
VAVG
30.19km/h
-
VMAX
45.30km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
HRmax
182( 91%)
-
HRavg
156( 78%)
-
Kalorie 2836kcal
-
Podjazdy
602m
-
Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza solo 100. Teraz tylko poprawić czas :P
/1058471
Kategoria trening