trening
| Dystans całkowity: | 10905.26 km (w terenie 3099.69 km; 28.42%) | 
| Czas w ruchu: | 447:14 | 
| Średnia prędkość: | 24.38 km/h | 
| Maksymalna prędkość: | 70.70 km/h | 
| Suma podjazdów: | 30014 m | 
| Maks. tętno maksymalne: | 193 (100 %) | 
| Maks. tętno średnie: | 193 (96 %) | 
| Suma kalorii: | 345784 kcal | 
| Liczba aktywności: | 298 | 
| Średnio na aktywność: | 36.59 km i 1h 30m | 
| Więcej statystyk | |
Górale na start - Wałbrzych - rozgrzewka
                    
                    
          
                    - 
          DST
          10.86km
          
-  
          Teren
          5.56km
          
-  
          Czas
          01:11
          
- 
          VAVG
          9.18km/h
          
- 
          VMAX
          38.70km/h
          
- 
          Temperatura 
          28.0°C
          
- 
          HRmax
          178( 89%)          
- 
          HRavg
          142( 71%)          
- 
          Kalorie   861kcal
          
- 
          Podjazdy
          174m
          
- 
          Sprzęt Biała Dama
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
  Kategoria trening, zawody
trening - XC
                    
                    
          
                    - 
          DST
          32.06km
          
-  
          Teren
          25.40km
          
-  
          Czas
          01:44
          
- 
          VAVG
          18.50km/h
          
- 
          VMAX
          45.60km/h
          
- 
          Temperatura 
          26.0°C
          
- 
          HRmax
          168( 84%)          
- 
          HRavg
          142( 71%)          
- 
          Kalorie  1257kcal
          
- 
          Podjazdy
           95m
          
- 
          Sprzęt Biała Dama
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
  Kategoria trening
trening - szosa
                    
                    
          
                    - 
          DST
          64.15km
          
-  
          Czas
          01:55
          
- 
          VAVG
          33.47km/h
          
- 
          VMAX
          52.00km/h
          
- 
          Temperatura 
          27.0°C
          
- 
          HRmax
          183( 91%)          
- 
          HRavg
          158( 79%)          
- 
          Kalorie  1672kcal
          
- 
          Podjazdy
          270m
          
- 
          Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
  Dziś powrót do wrocka i trening na tutejszych asfaltach pod wieczór. Innymi słowy, trening na swoich śmieciach. Ogólnie założeniem było przejechanie równego, mocnego treningu z pilnowaniem kadencji i dobiciem na koniec. Całość przejechana dobrze, podjazdów nie odpuszczałem, finisz na tablicę w Krzyżanowicach też był(wykręciłem na nim Vmax treningu).
Do tego fajna pogoda, chyba w ramach rekompensaty za szare dni jak w ZG byłem. No i niestety, ale we Wro ewidentnie mało jest górek w porównaniu do Zogry. Szkoda...
Kategoria trening
trening - szosa
                    
                    
          
                    - 
          DST
          71.68km
          
-  
          Czas
          02:15
          
- 
          VAVG
          31.86km/h
          
- 
          VMAX
          54.00km/h
          
- 
          Temperatura 
          24.0°C
          
- 
          HRmax
          174( 87%)          
- 
          HRavg
          149( 74%)          
- 
          Kalorie  1773kcal
          
- 
          Podjazdy
          436m
          
- 
          Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
  Znów udało się wstrzelić w pogodę. Choć wiatr był niemiłosierny... Ale przynajmniej mnie nie zmoczyło. Z wiatrem, to nie ma jak zaginać się w beztlenie pod wmordewind i jechać 29km/h... Niemniej, dziś było trochę spokojniej, co można zobaczyć chociażby po tętnie. Średnia natomiast raczej podyktowana towarzystwem wiatru. Co do jazdy. Tym razem udało się ogarnąć ciekawsze kółko, choć sceptycznie byłem do niego nastawiony. Nieznajomość niektórych dróg i tego czy jest tam jakikolwiek asfalt robi swoje. Jednak pętelka po pierwszym kółku okazała się zacna, z jedną konkretną sztajfką w przytoku i długim spokojnym zjazdem/wypłaszczeniem ponownie do przytoku. Poszło trochę w nogi, nie powiem. Jednak nie wiem czy za sprawą podjazdu, czy walki z wiatrem. Na bank jeszcze zaliczę tą pętelkę. Najbardziej natomiast urokliwym jest to, że powrót po treningu do domu jest zawsze pod górę... W nagrodę po trejningu sauenka :) Oj dawno się nie było wygrzać starych kości, dawno.
/1058471
Kategoria trening
trening - szosa
                    
                    
          
                    - 
          DST
          95.44km
          
-  
          Czas
          02:57
          
- 
          VAVG
          32.35km/h
          
- 
          VMAX
          48.70km/h
          
- 
          Temperatura 
          29.0°C
          
- 
          HRmax
          186( 93%)          
- 
          HRavg
          154( 77%)          
- 
          Kalorie  2466kcal
          
- 
          Podjazdy
          336m
          
- 
          Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
  Trening w rodzinnych okolicach, do tego udało się wstrzelić w pogodę. Całkiem fajna pętla wyszła, średnia też znośna. Myślałem, że będzie więcej przewyższeń, ale najgorzej nie jest. Ważne, że równo przejechany dystans był. Szkoda tylko, że miejscami strasznie słaby asfalt był...
/1058471
Kategoria trening
trening- XC
                    
                    
          
                    - 
          DST
          69.69km
          
-  
          Teren
          20.51km
          
-  
          Czas
          03:12
          
- 
          VAVG
          21.78km/h
          
- 
          VMAX
          50.00km/h
          
- 
          Temperatura 
          28.0°C
          
- 
          HRmax
          182( 91%)          
- 
          HRavg
          134( 67%)          
- 
          Kalorie  2093kcal
          
- 
          Podjazdy
          420m
          
- 
          Sprzęt Biała Dama
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
  Bardziej rekreacyjny wypad w towarzystwie do lasku bukowego pod trzebnicą. Za wiele z siebie siłowo wykrzesać nie mogłem, bo w nogach wciąż czułem wczorajsze prawie 90km. Jednak praca nad techniką była i jazda po fajnym singlu, gdzie wchodziło super flow :)
Kategoria trening
trening - szosa
                    
                    
          
                    - 
          DST
          89.27km
          
-  
          Czas
          02:42
          
- 
          VAVG
          33.06km/h
          
- 
          VMAX
          54.90km/h
          
- 
          Temperatura 
          29.0°C
          
- 
          HRmax
          186( 93%)          
- 
          HRavg
          155( 77%)          
- 
          Kalorie  2280kcal
          
- 
          Podjazdy
          469m
          
- 
          Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
  Trening szosowy po kocich górkach w towarzystwie. Fakt faktem, że towarzysz wyszedł na zmianę tylko raz na paręset metrów przed Skarszynem, ale to nie jest ważne. Najważniejsze, że udało się bardziej zagiąć pewnie przez to, że nie jechałem sam. Śmiesznie to działa, jak się z kimś jedzie... Oczywiście trening zwieńczony atakiem na tablicę w Pasikurowicach, niestety mocy w nogach zostało już niewiele i za tablicą było tylko 49.3km/h :( Aczkowliek, 0gólnie średnia zasadnicza treningu do pasikur włącznie wyszła 33.5km/h. Chyba nieźle jak na ciągły zaciąg przez ponad 70km? Później spokojny rozjazd do mieszkania. Także pozytywny trejning popołudniową porą i całkiem miły wstęp do urlopu.
Co za tym idzie, na najbliższe dwa tygodnie "RIDE, EAT SLEEP, REPEAT" mode is on :)
&list=RD023O1_3zBUKM8
Kategoria trening
trening - szosa
                    
                    
          
                    - 
          DST
          82.11km
          
-  
          Czas
          02:19
          
- 
          VAVG
          35.44km/h
          
- 
          VMAX
          62.40km/h
          
- 
          Temperatura 
          27.0°C
          
- 
          HRmax
          184( 92%)          
- 
          HRavg
          156( 78%)          
- 
          Kalorie  1972kcal
          
- 
          Podjazdy
          326m
          
- 
          Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
  Cośrodowy zorganizowany trening na szosie. Znów fajne tempo i dobra jazda. Do trzebnicy parami, później już w szpicy się jechało. Na odcinku do czeszowa przeżywałem horror jadąc za gościem, który się mega trzepał w szpicu przy prawie 50km/h... Lotny finisz prawie wyszedł, ale niestety wyrósł przede mną biały bus i zmuszony byłem pocisnąć po heblach. Na premii górskiej brak zdecydowania, za późno stanąłem w korby i pociąg lecący na finisz mi uciekł, ech... Ale przynajmniej zobaczyłem, że podjazdy też można pokonywać z prędkościami przekraczającymi 40km/h :P
Średnia samego treningu znów przekroczyła założone 34km/h i wyszła(na wjeździe do pasikur) 36.1km/h :)
Polecam te wypady, bardzo fajna zabawa, ale nogę do tego trzeba mieć.
Kategoria trening
trening - szosa
                    
                    
          
                    - 
          DST
          62.92km
          
-  
          Czas
          02:03
          
- 
          VAVG
          30.69km/h
          
- 
          VMAX
          52.90km/h
          
- 
          Temperatura 
          22.0°C
          
- 
          Kalorie  1439kcal
          
- 
          Podjazdy
          254m
          
- 
          Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
  Na spokojnie rozjazd po ściganckim weekendzie.
Kategoria trening
MTB Eliminator(?)
                    
                    
          
                    - 
          DST
          27.69km
          
-  
          Teren
          12.68km
          
-  
          Czas
          01:44
          
- 
          VAVG
          15.97km/h
          
- 
          VMAX
          60.90km/h
          
- 
          Temperatura 
          25.0°C
          
- 
          HRmax
          186( 93%)          
- 
          HRavg
          152( 76%)          
- 
          Kalorie  1423kcal
          
- 
          Podjazdy
          709m
          
- 
          Sprzęt Biała Dama
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
  Dość to dziwnie wyszło. W zasadzie start nie wyszedł, ale trip po górach Orlickich jak najbardziej udany. Przejażdżka była rekompensatą za spaprany wyścig, ale nie ma tego złego, czyż nie :P
XCE Duszniki-Zdrój
 © wasp91zg
XCE natomiast... Cóż aspiracje były. Dwa ciekawe okrążenia wymagające "stalowej łydy" i sprytu górskiej kozicy. Plan minimum to wyjście z 1/8 finału. Niestety na planie się skończyło wraz z wypiętym butem i to w najgorszym momencie. Sam start poszedł dobrze, łeb w łeb jechałem do pierwszego zakrętu z pozostałą trójką zawodników. Pierwszy nawrót, zostałem lekko przymknięty i znalazłem się na trzeciej pozycji. Dojazd do schodów, lot przez nie, kolejna nawrotka. Tu byłem blisko drugiego zawodnika i pociągnąłem co sił. Na tyle mocno, że blok wyskoczył z zatrzasku w pedale i wszyscy mi odjechali. W pierwszej chwili poczułem bezradność i zrezygnowałem z jakiejkolwiek pogoni. Później byłem na siebie wściekły, bo dzień wcześniej też mi się to przytrafiło na starcie w zieleńcu i zamiast poprawić układ podkładek pod blokiem, pomyślałem "a co tam, po co". No i zemściło się to na mnie dobitnie. Suma summarum przejechałem jedno z dwóch kółek i zjechałem z trasy ze spuszczoną głową. Szkoda. Ogólnie impreza jaką były sprinty, to fajna zabawa, ale wszystko musi się dobre dograć akurat w momencie startu. Lekkie zawahanie, dekoncentracja, choć mały problem ze sprzętem i odpadasz. A najsmutniejszym w całej imprezie w Dusznikach-Zdrój, to kibice. Właściwie ich brak lub obojętność. Impreza w sercu starówki, widowiskowa i zero odzewu ze strony mieszkańców. Jedynie zawodnicy dopingujący innych zawodników. Przykre...
Kategoria 4fun, trening, zawody


 













