wasp91zg prowadzi tutaj blog rowerowy

Keep calm & ciśnij watów

Wpisy archiwalne w kategorii

trening

Dystans całkowity:10905.26 km (w terenie 3099.69 km; 28.42%)
Czas w ruchu:447:14
Średnia prędkość:24.38 km/h
Maksymalna prędkość:70.70 km/h
Suma podjazdów:30014 m
Maks. tętno maksymalne:193 (100 %)
Maks. tętno średnie:193 (96 %)
Suma kalorii:345784 kcal
Liczba aktywności:298
Średnio na aktywność:36.59 km i 1h 30m
Więcej statystyk

Górale na start - Wałbrzych - rozgrzewka

  • DST 10.86km
  • Teren 5.56km
  • Czas 01:11
  • VAVG 9.18km/h
  • VMAX 38.70km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • HRmax 178( 89%)
  • HRavg 142( 71%)
  • Kalorie 861kcal
  • Podjazdy 174m
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 sierpnia 2013 | dodano: 07.08.2013


Kategoria trening, zawody

trening - XC

  • DST 32.06km
  • Teren 25.40km
  • Czas 01:44
  • VAVG 18.50km/h
  • VMAX 45.60km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 168( 84%)
  • HRavg 142( 71%)
  • Kalorie 1257kcal
  • Podjazdy 95m
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 2 sierpnia 2013 | dodano: 07.08.2013


Kategoria trening

trening - szosa

  • DST 64.15km
  • Czas 01:55
  • VAVG 33.47km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • HRmax 183( 91%)
  • HRavg 158( 79%)
  • Kalorie 1672kcal
  • Podjazdy 270m
  • Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 sierpnia 2013 | dodano: 01.08.2013

Dziś powrót do wrocka i trening na tutejszych asfaltach pod wieczór. Innymi słowy, trening na swoich śmieciach. Ogólnie założeniem było przejechanie równego, mocnego treningu z pilnowaniem kadencji i dobiciem na koniec. Całość przejechana dobrze, podjazdów nie odpuszczałem, finisz na tablicę w Krzyżanowicach też był(wykręciłem na nim Vmax treningu).
Do tego fajna pogoda, chyba w ramach rekompensaty za szare dni jak w ZG byłem. No i niestety, ale we Wro ewidentnie mało jest górek w porównaniu do Zogry. Szkoda...


Kategoria trening

trening - szosa

  • DST 71.68km
  • Czas 02:15
  • VAVG 31.86km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 174( 87%)
  • HRavg 149( 74%)
  • Kalorie 1773kcal
  • Podjazdy 436m
  • Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 lipca 2013 | dodano: 31.07.2013

Znów udało się wstrzelić w pogodę. Choć wiatr był niemiłosierny... Ale przynajmniej mnie nie zmoczyło. Z wiatrem, to nie ma jak zaginać się w beztlenie pod wmordewind i jechać 29km/h... Niemniej, dziś było trochę spokojniej, co można zobaczyć chociażby po tętnie. Średnia natomiast raczej podyktowana towarzystwem wiatru. Co do jazdy. Tym razem udało się ogarnąć ciekawsze kółko, choć sceptycznie byłem do niego nastawiony. Nieznajomość niektórych dróg i tego czy jest tam jakikolwiek asfalt robi swoje. Jednak pętelka po pierwszym kółku okazała się zacna, z jedną konkretną sztajfką w przytoku i długim spokojnym zjazdem/wypłaszczeniem ponownie do przytoku. Poszło trochę w nogi, nie powiem. Jednak nie wiem czy za sprawą podjazdu, czy walki z wiatrem. Na bank jeszcze zaliczę tą pętelkę. Najbardziej natomiast urokliwym jest to, że powrót po treningu do domu jest zawsze pod górę... W nagrodę po trejningu sauenka :) Oj dawno się nie było wygrzać starych kości, dawno.
/1058471


Kategoria trening

trening - szosa

  • DST 95.44km
  • Czas 02:57
  • VAVG 32.35km/h
  • VMAX 48.70km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • HRmax 186( 93%)
  • HRavg 154( 77%)
  • Kalorie 2466kcal
  • Podjazdy 336m
  • Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 29 lipca 2013 | dodano: 31.07.2013

Trening w rodzinnych okolicach, do tego udało się wstrzelić w pogodę. Całkiem fajna pętla wyszła, średnia też znośna. Myślałem, że będzie więcej przewyższeń, ale najgorzej nie jest. Ważne, że równo przejechany dystans był. Szkoda tylko, że miejscami strasznie słaby asfalt był...
/1058471


Kategoria trening

trening- XC

  • DST 69.69km
  • Teren 20.51km
  • Czas 03:12
  • VAVG 21.78km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • HRmax 182( 91%)
  • HRavg 134( 67%)
  • Kalorie 2093kcal
  • Podjazdy 420m
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 lipca 2013 | dodano: 28.07.2013

Bardziej rekreacyjny wypad w towarzystwie do lasku bukowego pod trzebnicą. Za wiele z siebie siłowo wykrzesać nie mogłem, bo w nogach wciąż czułem wczorajsze prawie 90km. Jednak praca nad techniką była i jazda po fajnym singlu, gdzie wchodziło super flow :)


Kategoria trening

trening - szosa

  • DST 89.27km
  • Czas 02:42
  • VAVG 33.06km/h
  • VMAX 54.90km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • HRmax 186( 93%)
  • HRavg 155( 77%)
  • Kalorie 2280kcal
  • Podjazdy 469m
  • Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 lipca 2013 | dodano: 26.07.2013

Trening szosowy po kocich górkach w towarzystwie. Fakt faktem, że towarzysz wyszedł na zmianę tylko raz na paręset metrów przed Skarszynem, ale to nie jest ważne. Najważniejsze, że udało się bardziej zagiąć pewnie przez to, że nie jechałem sam. Śmiesznie to działa, jak się z kimś jedzie... Oczywiście trening zwieńczony atakiem na tablicę w Pasikurowicach, niestety mocy w nogach zostało już niewiele i za tablicą było tylko 49.3km/h :( Aczkowliek, 0gólnie średnia zasadnicza treningu do pasikur włącznie wyszła 33.5km/h. Chyba nieźle jak na ciągły zaciąg przez ponad 70km? Później spokojny rozjazd do mieszkania. Także pozytywny trejning popołudniową porą i całkiem miły wstęp do urlopu.
Co za tym idzie, na najbliższe dwa tygodnie "RIDE, EAT SLEEP, REPEAT" mode is on :)
&list=RD023O1_3zBUKM8


Kategoria trening

trening - szosa

  • DST 82.11km
  • Czas 02:19
  • VAVG 35.44km/h
  • VMAX 62.40km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • HRmax 184( 92%)
  • HRavg 156( 78%)
  • Kalorie 1972kcal
  • Podjazdy 326m
  • Sprzęt RoadRunner [emerytowany - na sprzedaż]
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 lipca 2013 | dodano: 24.07.2013

Cośrodowy zorganizowany trening na szosie. Znów fajne tempo i dobra jazda. Do trzebnicy parami, później już w szpicy się jechało. Na odcinku do czeszowa przeżywałem horror jadąc za gościem, który się mega trzepał w szpicu przy prawie 50km/h... Lotny finisz prawie wyszedł, ale niestety wyrósł przede mną biały bus i zmuszony byłem pocisnąć po heblach. Na premii górskiej brak zdecydowania, za późno stanąłem w korby i pociąg lecący na finisz mi uciekł, ech... Ale przynajmniej zobaczyłem, że podjazdy też można pokonywać z prędkościami przekraczającymi 40km/h :P
Średnia samego treningu znów przekroczyła założone 34km/h i wyszła(na wjeździe do pasikur) 36.1km/h :)
Polecam te wypady, bardzo fajna zabawa, ale nogę do tego trzeba mieć.


Kategoria trening

trening - szosa

Poniedziałek, 22 lipca 2013 | dodano: 24.07.2013

Na spokojnie rozjazd po ściganckim weekendzie.


Kategoria trening

MTB Eliminator(?)

  • DST 27.69km
  • Teren 12.68km
  • Czas 01:44
  • VAVG 15.97km/h
  • VMAX 60.90km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 186( 93%)
  • HRavg 152( 76%)
  • Kalorie 1423kcal
  • Podjazdy 709m
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 lipca 2013 | dodano: 24.07.2013

Dość to dziwnie wyszło. W zasadzie start nie wyszedł, ale trip po górach Orlickich jak najbardziej udany. Przejażdżka była rekompensatą za spaprany wyścig, ale nie ma tego złego, czyż nie :P

XCE Duszniki-Zdrój © wasp91zg


XCE natomiast... Cóż aspiracje były. Dwa ciekawe okrążenia wymagające "stalowej łydy" i sprytu górskiej kozicy. Plan minimum to wyjście z 1/8 finału. Niestety na planie się skończyło wraz z wypiętym butem i to w najgorszym momencie. Sam start poszedł dobrze, łeb w łeb jechałem do pierwszego zakrętu z pozostałą trójką zawodników. Pierwszy nawrót, zostałem lekko przymknięty i znalazłem się na trzeciej pozycji. Dojazd do schodów, lot przez nie, kolejna nawrotka. Tu byłem blisko drugiego zawodnika i pociągnąłem co sił. Na tyle mocno, że blok wyskoczył z zatrzasku w pedale i wszyscy mi odjechali. W pierwszej chwili poczułem bezradność i zrezygnowałem z jakiejkolwiek pogoni. Później byłem na siebie wściekły, bo dzień wcześniej też mi się to przytrafiło na starcie w zieleńcu i zamiast poprawić układ podkładek pod blokiem, pomyślałem "a co tam, po co". No i zemściło się to na mnie dobitnie. Suma summarum przejechałem jedno z dwóch kółek i zjechałem z trasy ze spuszczoną głową. Szkoda. Ogólnie impreza jaką były sprinty, to fajna zabawa, ale wszystko musi się dobre dograć akurat w momencie startu. Lekkie zawahanie, dekoncentracja, choć mały problem ze sprzętem i odpadasz. A najsmutniejszym w całej imprezie w Dusznikach-Zdrój, to kibice. Właściwie ich brak lub obojętność. Impreza w sercu starówki, widowiskowa i zero odzewu ze strony mieszkańców. Jedynie zawodnicy dopingujący innych zawodników. Przykre...


Kategoria 4fun, trening, zawody