wasp91zg prowadzi tutaj blog rowerowy

Keep calm & ciśnij watów

trening - poza trasą

  • DST 21.31km
  • Teren 20.52km
  • Czas 01:00
  • VAVG 21.31km/h
  • VMAX 37.30km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 181( 90%)
  • HRavg 163( 81%)
  • Kalorie 914kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 19 kwietnia 2012 | dodano: 19.04.2012

Trening na kili, taki jakiś bezpłciowy... Ani technicznie po zjazdach, ani kadencji nie było, może trochę bardziej na siłę podjazdy. Nie wiem czemu, ale jakoś po prostu ten trening nie wszedł nic, a nic... Może za wcześnie, albo za mało snu...


Kategoria trening

dom>PWr>praca>dom

  • DST 13.12km
  • Czas 00:35
  • VAVG 22.50km/h
  • VMAX 32.10km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 268kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 kwietnia 2012 | dodano: 19.04.2012

Bardzo miła niespodzianka, gdyż zaliczone mam już LPF na całe piękne 3,5 ^^ Teraz z czystym sumieniem, mogę powiedzieć "nigdy więcej fizyki" :P a później powrót do szarej rzeczywistości @work i następnie @home...


Kategoria 4fun

trening - szosowo

  • DST 37.02km
  • Czas 01:21
  • VAVG 27.42km/h
  • VMAX 43.70km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 188( 94%)
  • HRavg 170( 85%)
  • Kalorie 1318kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 kwietnia 2012 | dodano: 19.04.2012

Parę kilometrów po szosie, wysiedzeniowo. Pilnowanie kadencji i walka z wmordę wiatrem. Całe szczęście, że w pewnym momencie taki wiatr zamienia się w przyjaznego popychacza:P Trening całkiem przyjemny, niemniej trochę martwi mnie zachowanie bębenka... Chyba wymiana piast/kół nadejdzie szybciej niż zakładałem;|


Kategoria trening

do i z pracy

  • DST 9.06km
  • Czas 00:29
  • VAVG 18.74km/h
  • VMAX 29.50km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 179kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 kwietnia 2012 | dodano: 18.04.2012

Wcześniejsze wyjście do pracy i dalsze prace nad rowerem po błotnym ścigu. Po powrocie do domu kolejne poprawki przy ośce tylnej piasty, niestety trochę jestem podenerwowany działaniem amortyzatora. Mam nadzieję, że to tylko wpływ temperatury, bo wcześniej też się tak zachowywał przy niskich temperaturach, jedynie po ociepleniu zaczął wdzięcznie pracować. Jednak to, że nie mogę go po ścigu całkiem zamknąć nie napawa optymizmem;|


Kategoria 4fun, sprzęt

BIKEMARATON Wrocław - rozjazd

  • DST 16.54km
  • Czas 00:51
  • VAVG 19.45km/h
  • VMAX 27.60km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 164( 82%)
  • HRavg 137( 68%)
  • Kalorie 576kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 kwietnia 2012 | dodano: 15.04.2012

Powrót do domu Marszowicka > Kromera, cały przemoczony myślałem tylko o gorącym prysznicu... Tempo też słabe, bo nogi już trochę spracowane, ale rozjazd to rozjazd i nie ma co się napinać.


Kategoria trening, zawody

BIKEMARATON Wrocław - start

  • DST 30.45km
  • Teren 29.60km
  • Czas 01:21
  • VAVG 22.56km/h
  • VMAX 39.70km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 189( 94%)
  • HRavg 179( 89%)
  • Kalorie 1423kcal
  • Podjazdy 293m
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 kwietnia 2012 | dodano: 15.04.2012

przed BM - wrocław 2012 © wasp91zg

Ścig bez większych spinek, traktowany bardziej treningowo, co nie zmienia faktu, że jazda na 100% była. Fakt, że dwa razy mnie próbował złapać skurcz, ale szybko odpuścił:P Wszystko zaczęło się od startu z 2-go sektora, całe szczęście, że taki niski sektor, bo i kultura inna na trasie wśród takich ludzi. Jednak strasznie zmarzłem czekając na start w sektorze, a i tak się wpakowałem doń maksymalnie późno, bo na 10min przed startem. Ale cóż.
Po starcie masakra... Jakaś glina czy inne dziwne rzeczy na drogach, w sumie to duktach leśnych i kałuża na kałuży... Także po ok. 200m rower był już błotno-czarny, a nie jak normalnie biało-czarny:P ale całe szczęście, że przerzutki działały tak jak powinny przez niecałe 5km:D To się nazywa przygoda:P A o hamplach to można było zapomnieć. I tu silne postanowienie przejścia na tarczówki… ogólnie to dość płasko było i trzeba było równo i mocno kręcić. Wiatru dużego nie było(większości). Od początku przechodziłem do przodu i jakoś na 17km złapał mnie kryzys, bo trochę zwolniłem. Ale szybko przeszło, bo mała ilość kilometrów pozostałych do mety mocno motywowała do ciśnięcia.
BM Wrocław - 15.04.12 © wasp91zg

Ciekawym było to, że ludzie mieli straszne problemy z jazdą. Widziałem z 10 osób, które padały... Masakra, nie wiem czemu tak mieli... Może ogumienie? Albo pech... Albo nadmierna ilość błota w oczach, mnie też ta przyjemność nie ominęła.
Były dwa fajne podjazdy, takie całkiem sztywne, a tak to delikatne wzniesienia. Także nie było ciężko. No i jeden fajny zjazd, w zasadzie to siniegiel, na którym zostałem skutecznie zablokowany:/ chłopak fajnie jechał, ale na zjazdach czy „podjazdach” miał problemy, co strasznie go spowalniało i mnie przy okazji tez… Ale za to fajne tempo na płaskich odcinkach nadawał.
Całe szczęście chłopaka później minąłem na kolejnym a’la singlu, gdzie za drzewem był zakręt 180stopni, pojechał trochę za szeroko i wykorzystałem to:D Aż się ucieszyłem, że wreszcie się go pozbyłem. Niestety zły omen mnie dogonił na płaskim odcinku koło 3km do mety:| Całe szczęście, że tam już nie blokował, a narzucił ponownie ładne tempo i jakoś się dojechało do końca:) Ale wjazd na metę, tragiczny po jakimś boisku, a raczej kretowisku... Mokra trawa i zajebiaszcze nierówności to jest to;|
Dwa razy się trochę przeraziłem jak błoto mi do oczu naleciało i przez parę metrów ledwo widziałem, ale nic się nie stało:P
po BM - Wrocław 2012 © wasp91zg

Po wszystkim ogarnięcie roweru na myjce i ogarnięcie siebie, właściwie doubieranie się przy stoliku naprzeciw sceny. Musiałem wyglądać na zajebiście zmarzniętego, bo jakaś rodzina sobie chyba piknikowała i pytają czy nie chcę herbaty z nalewką, bo wyglądam, tak jakby było mi zimno. Nie omieszkałem, nie odmówić:) pani miała rację, rozgrzało mnie to, ogromnie dziękuję:)
Podsumowując. Czas całkiem jak na 3 tygodnie treningu(jak pomyśle, co by było gdybym zimę przepracował, ech…), miejsce też pokrzepia i frajda z jazdy w takich warunkach, bezcenna:D Chociaż wolałbym słońce na kolejnym ścigu, takie życzonko na koniec dnia:P

Miejsca, dystans MINI:
OPEN: 41/800
M2: 11/180


Kategoria zawody, XCM

BIKEMARATON Wrocław - rozgrzewka

  • DST 18.75km
  • Czas 01:05
  • VAVG 17.31km/h
  • VMAX 28.20km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • HRmax 152( 76%)
  • HRavg 126( 63%)
  • Kalorie 624kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 kwietnia 2012 | dodano: 15.04.2012

Rozgrzewka w postaci dojazdu na start. Trasa Kromera > Marszowicka. Lekki deszcz, nie przeszkodził w dojeździe.


Kategoria trening, zawody

trening - kompensacyjny

  • DST 32.88km
  • Czas 01:23
  • VAVG 23.77km/h
  • VMAX 40.20km/h
  • Temperatura 13.4°C
  • HRmax 166( 83%)
  • HRavg 133( 66%)
  • Kalorie 887kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 kwietnia 2012 | dodano: 15.04.2012

Trening kompensacyjny, a właściwie jazda po numer startowy. Wszystko spokojnie, bez napinek, co widać po tętnie. Numer odebrany[833] chociaż nastałem się sporo. Jutro start. Jeszcze przygotowanie sprzętu i wszystko uzależnione jest od pogody.


Kategoria trening

trening - poza trasą

  • DST 28.96km
  • Teren 27.80km
  • Czas 01:27
  • VAVG 19.97km/h
  • VMAX 40.70km/h
  • Temperatura 14.6°C
  • HRmax 188( 94%)
  • HRavg 164( 82%)
  • Kalorie 1344kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 kwietnia 2012 | dodano: 14.04.2012

Standardowe rundki po kilimandżaro i dodatkowo okrążenie na wałach. Pogoda dopisała i dało się to odczuć, głównie przez ilość spacerowiczów i biegaczy na wałach. Jednak jest to całkiem pozytywne zjawisko.
Rundki delikatnie zmodyfikowane, zwłaszcza jedne zjazd. Bardzo mocna praca na podjazdach i delikatniej zjazdy. Pod koniec pojeździło się swobodnie po górce i zaliczało różne zjazdy, zwłaszcza te agresywniejsze i przygotowywane(chyba) pod FR. Najlepsi byli panowie, którzy przystanęli na szczycie i się jarali tym, że w pewnych miejscach można zjechać, a jeszcze bardziej z pokonywanych podjazdów. Nie tylko przeze mnie, ale również przez jednego chłopaka, który też wskoczył na słynną kili pokręcić. Bardzo fajnie tak kogoś pomijać, albo pokonywać przed/za podjazd, bo strasznie motywuje to do lepszej pracy:)
A po treningu szybki prysznic i relacja z XCE w Huffalize. Według mnie trochę trasa chybiona, bo wszystko rozgrywało się na pierwszym podjeździe. Nie zmienia to faktu, że przyjemnie się przy czymś takim odpoczywa;P


Kategoria trening

dom>PWr>praca>dom

  • DST 13.12km
  • Czas 00:38
  • VAVG 20.72km/h
  • VMAX 34.30km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 259kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 kwietnia 2012 | dodano: 14.04.2012


Kategoria 4fun