w pogoni za...
-
DST
6.54km
-
Czas
00:23
-
VAVG
17.06km/h
-
VMAX
35.56km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Kalorie 129kcal
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
Chyba jedyne, co pasuje do uzupełnienia tytułu to SZCZĘŚCIEM. Bo jak można inaczej ująć miłą, acz niespodziewaną wizytę. Fakt, że najpierw nie było kolorowo, ale to inna bajka niezwiązana z wydarzeniem. Nie przytoczę dokładnie, co to było, ale sens podobny do "ja idę pobiegać po wałach, a Ty mnie goń" i pobiegła... Zupełnie nie gotowy, szybko zawinąłem do mieszkania, ogarnąłem siebie rower i lampkę, bo niestety po 21 już jest dość ciemno:/ No i hej na wały. Cóż nie udała mi się pogoń i w sumie w ramach poszukiwań objechałem całą trasę biegową między mostami warszawskimi, a trzebnickim... Mając czarne myśli zadzwoniłem i okazało się, ze się minęliśmy. Po telefonie już do tego nie doszło i odnalazłem zgubę, by później spokojnym tempem wrócić na miejsce startu. I muszę przyznać, że choć jazda po zmroku na pełnej prędkości w nieoświetlonym miejscu, do najmilszych nie należy, to cieszę się ogromnie, że ją odbyłem i nagroda była bezcenna :)
Kategoria 4fun