wasp91zg prowadzi tutaj blog rowerowy

Keep calm & ciśnij watów

Wpisy archiwalne w kategorii

sprzęt

Dystans całkowity:765.02 km (w terenie 219.55 km; 28.70%)
Czas w ruchu:35:50
Średnia prędkość:21.22 km/h
Maksymalna prędkość:53.90 km/h
Suma podjazdów:1118 m
Maks. tętno maksymalne:190 (100 %)
Maks. tętno średnie:166 (83 %)
Suma kalorii:19955 kcal
Liczba aktywności:47
Średnio na aktywność:16.28 km i 0h 46m
Więcej statystyk

na serwis

  • DST 9.06km
  • Czas 00:28
  • VAVG 19.41km/h
  • Kalorie 155kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 sierpnia 2011 | dodano: 21.08.2011


Kategoria 4fun, sprzęt

z pracy

  • DST 5.71km
  • Czas 00:21
  • VAVG 16.31km/h
  • Kalorie 98kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 sierpnia 2011 | dodano: 13.08.2011

powrót z zainstalowanym nowym łańcuchem(CN HG-53) z pracy. niby cieszy, ale portfel ma większą siłę przebicia niż podstawa napędu...


Kategoria sprzęt, 4fun

asfaltowo

  • DST 21.65km
  • Czas 00:45
  • VAVG 28.87km/h
  • VMAX 35.80km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • HRmax 178( 89%)
  • HRavg 163( 81%)
  • Kalorie 370kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 13 lipca 2011 | dodano: 13.07.2011

po czterech dniach siedzenia, leżenia i jedzenia (czyt. wolnego) wskoczyłem na rower. Brakowało mi tego, bardzo. Teraz tylko będę tęsknił za długimi godzinami nic nie robienia, bywa... Jazda fajna, dobrze się kręciło, pogoda też fjna (ciepło, sucho, lekkie chmurki) i to chyba tyle. Jednak dało się czuć, że mam więcej kilo do przewiezienia... Tak więc czas zabrać się za siebie, bo start w pierwszym bikemaratonie zbliża się wielkimi krokami.

Do tego rano zmęczyłem instalację nowych chwytów. Nie wiem jaka marka i ile ważą, ale podobają mi się.

nowe chwyty © wasp91zg


Kategoria trening, sprzęt

czyszczonko

Wtorek, 5 lipca 2011 | dodano: 05.07.2011

dziś nie na rowerze, ale przy nim. Należało mu się dość skwapliwe czyszczenie, po ostatnich dniach. Poza tym byłem dość padnięty po ostatniej nocy z mechaniką i dziś z jazdy by pożytku nie było. Rower teraz świeci się jak psu.... Główną przyczyną był napęd. Finish Line WET dobrze smaruje i świetenie się zachowuje na mokrym, ale maja minus... Strasznie brudzi napęd. Jednak z racji zbliżających się pogodnych dni zebrałem WET'a, dokładnie odczyściłem koronki i zębatki na korbie i nałożyłem Finish Line'a DRY. Jedyne czego nie zrobiłem to odtłuszczenie łańcucha, bo robiłem to jakoś z tydzień temu.
Wiem też czym jest to dziwne uczucie przy kręceniu. Spinka była trochę źle spasowana i miła problemy żeby w jej miejscu swobodnie się łańcuch poruszał. Wydaje mi się, że problem zażegnany. Zobaczy się jutro na treningu.


Kategoria sprzęt, 4fun

nabytki+ich test

  • DST 14.97km
  • Teren 8.12km
  • Czas 00:42
  • VAVG 21.39km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 177( 88%)
  • HRavg 155( 77%)
  • Kalorie 594kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 czerwca 2011 | dodano: 24.06.2011

dziś stałem się szczęśliwym posiadaczem butów Shimano SH-M122. Wygodniejszych nie miałem chyba na stopach. Do tego sakupiłem pedały. Nic z wysokiej półki. Pedałka to Wellgo WAM-M919. Zobaczymy jak się będą sprawować, po dłuższym czasie. Podoba mi się ich otwarta budowa. Jedak zachowują się inaczej niż moje wysłużone aliumy. ciężej się wpiąć z błotem, ale to kwestia rozpracowania. No i stałem się posiadaczem rękawiczek zeiner'a(zobaczymy jak to będzie, bo dłuuugo jeździłem bez rękawic).

przebuty SH-M122


Wellgo WAM-M919 zobaczymy co pokażą

Więc przechodzimy do sedna. Zraz po zmontowaniu i pójściu na egzam z mechaniki postanowaiłem sprawdzić nowe cudeńka. Akurat pogoda była dobra, bo zaraz po deszczu, więc się w cięższych warukach sprawdzało nabytki. Co do rzeczy. But lekki, przewiewny i najważniejsze, świetnie trzymający i dopasowany do stopy. Dobrze się w nich kręci, jednak zobaczę jak to będzie po dłuższym treningu. Trochę się ślizgały na glinaniym podłożu, ale dały radę. Pedały. Nie zapychają się, są lżejsze od starych time'ów, jednak jak w bucie było trochę błota to ciężej się wpinało. No ogólnie się cięzej wpiąć, jednak to kwestia przyzwyczajenia(na początku używania time'ów, też były problemy). Zaciekawiło mnie to, że można się wypiąć tylko na jeden sposób, a mianowaicie w bok. Przyznam, że podoba mi się to, bo nie będą się ot tak wypinać.
Ale co tu dużo mogę powiedzieć po paru kilometrach... No jedynie, że tylnia opona zostanie obrócona w stronę "traction", bo nie radziła sobie w ustawieniu "speed" na błotnistym podjeździe na kilimandżaro...


Kategoria sprzęt, trening