trening - poza trasą
-
DST
29.85km
-
Teren
28.13km
-
Czas
01:24
-
VAVG
21.32km/h
-
VMAX
37.00km/h
-
Temperatura
30.4°C
-
HRmax
184( 92%)
-
HRavg
167( 83%)
-
Kalorie 1335kcal
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
17:30 - po obiadku i chwili odpoczynku, trening na kili, znów ogólny i każdy element był pilnowany w mniejszym lub większym stopniu. Jednak główny nacisk położyłem na kontroli roweru na zjazdach przy zmęczeniu, bo to jest zawsze problem dla mnie. Coś z tego wyszło. Może dzięki temu, że byłem możliwie maksymalnie skoncentrowany na nich w danej chwili.
Ze spostrzeżeń takich rzucających się. Od wyjścia na drugi trening czułem, że nogi są zmęczone, jednak nie chciałem się poddać. Do tego temperatura wykańczająca, nie jestem przyzwyczajony do takich, ale za parę dni to się zmieni. No i straszne tłumy na wszystkich ścieżkach przy odrze, ale na kili całkiem luźno. Najgorsze ze wszystkiego jest to, że tylnie koło z każdym kilometrem toczy się coraz gorzej:/
Kategoria trening