trening - poza trasą
-
DST
33.55km
-
Teren
30.45km
-
Czas
01:40
-
VAVG
20.13km/h
-
VMAX
47.20km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
HRmax
188( 94%)
-
HRavg
156( 78%)
-
Kalorie 1416kcal
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
nic dodać, nic ująć. pobudka wczesnym rankiem, przed 12 już na rowerku:) no i warto było tłuc się z rowerem do zgory na święta. trening na wzgórzach piastowskich, był po prostu wow! naturalne górki, las, świetna pogoda(no może trochę chłodno 11 stopni, ale czy temperatura kiedyś komuś przeszkadzała).
jeździło się świetnie, możliwość poćwiczenia zjazdów to było to.wszystko dzięki temu, że wreszcie posiadam czapkę stosowną do dyscypliny sportu. trening bardziej ogólny. udało się odnaleźć trasę(no fragmenty, głównie zjazdy) na przyszły wyścig Marka Konwy, dzięki czemu mogłem trochę technicznie poszaleć na zjazdach. jednak muszę przyznać, że dropy mnie pokonały. raz prawie się udało, ale w ostatniej chwili zabrakło tego czegoś. niemniej, zabawa przednia na jeszcze nie całkiem gotowej trasie. pewne jest to, że muszę dostać się do zgory na sam wyścig, bo widowisko może być konkretne. poza zajazdami reszta rundy to był indywidualny pomysł. podjazdy te ciekawsze, zapamiętane z okresu spędzonego w TRASIE. oczywiście nie zabrakło kilkakrotnie pokonanej górki tatrzańskiej i to ani razu z buta:D podjazdy pokonywane na siłę, pod koniec już łydki obie konkretnie gryzły.
warto było się przemęczyć z dojazdem, bo wrażenia super. pewnie nie wyciągnę za wiele z tych treningów, bo będzie ich zwyczajnie za mało. jednak coś mi dadzą, a na pewno więcej jak podobny trening we wrocławiu.
zostały jeszcze 3 dni, także trzeba je wykorzystać do maksimum.
a na marginesie. zostałem szczęśliwym posiadaczem nowego kasku. LAZER Blade, jest tym czymś, czym kask być powinien i stary przy nim... szkoda tracić czas na porównanie. wentylacja = super, waga = super, dopasowanie = super, wygląd = xD
Kategoria trening