Kwiecień, 2012
Dystans całkowity: | 808.31 km (w terenie 321.00 km; 39.71%) |
Czas w ruchu: | 35:46 |
Średnia prędkość: | 22.60 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.70 km/h |
Suma podjazdów: | 293 m |
Maks. tętno maksymalne: | 191 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 179 (89 %) |
Suma kalorii: | 27880 kcal |
Liczba aktywności: | 35 |
Średnio na aktywność: | 23.09 km i 1h 01m |
Więcej statystyk |
BIKEMARATON Wrocław - start
-
DST
30.45km
-
Teren
29.60km
-
Czas
01:21
-
VAVG
22.56km/h
-
VMAX
39.70km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
HRmax
189( 94%)
-
HRavg
179( 89%)
-
Kalorie 1423kcal
-
Podjazdy
293m
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
przed BM - wrocław 2012
© wasp91zg
Ścig bez większych spinek, traktowany bardziej treningowo, co nie zmienia faktu, że jazda na 100% była. Fakt, że dwa razy mnie próbował złapać skurcz, ale szybko odpuścił:P Wszystko zaczęło się od startu z 2-go sektora, całe szczęście, że taki niski sektor, bo i kultura inna na trasie wśród takich ludzi. Jednak strasznie zmarzłem czekając na start w sektorze, a i tak się wpakowałem doń maksymalnie późno, bo na 10min przed startem. Ale cóż.
Po starcie masakra... Jakaś glina czy inne dziwne rzeczy na drogach, w sumie to duktach leśnych i kałuża na kałuży... Także po ok. 200m rower był już błotno-czarny, a nie jak normalnie biało-czarny:P ale całe szczęście, że przerzutki działały tak jak powinny przez niecałe 5km:D To się nazywa przygoda:P A o hamplach to można było zapomnieć. I tu silne postanowienie przejścia na tarczówki… ogólnie to dość płasko było i trzeba było równo i mocno kręcić. Wiatru dużego nie było(większości). Od początku przechodziłem do przodu i jakoś na 17km złapał mnie kryzys, bo trochę zwolniłem. Ale szybko przeszło, bo mała ilość kilometrów pozostałych do mety mocno motywowała do ciśnięcia.BM Wrocław - 15.04.12
© wasp91zg
Ciekawym było to, że ludzie mieli straszne problemy z jazdą. Widziałem z 10 osób, które padały... Masakra, nie wiem czemu tak mieli... Może ogumienie? Albo pech... Albo nadmierna ilość błota w oczach, mnie też ta przyjemność nie ominęła.
Były dwa fajne podjazdy, takie całkiem sztywne, a tak to delikatne wzniesienia. Także nie było ciężko. No i jeden fajny zjazd, w zasadzie to siniegiel, na którym zostałem skutecznie zablokowany:/ chłopak fajnie jechał, ale na zjazdach czy „podjazdach” miał problemy, co strasznie go spowalniało i mnie przy okazji tez… Ale za to fajne tempo na płaskich odcinkach nadawał.
Całe szczęście chłopaka później minąłem na kolejnym a’la singlu, gdzie za drzewem był zakręt 180stopni, pojechał trochę za szeroko i wykorzystałem to:D Aż się ucieszyłem, że wreszcie się go pozbyłem. Niestety zły omen mnie dogonił na płaskim odcinku koło 3km do mety:| Całe szczęście, że tam już nie blokował, a narzucił ponownie ładne tempo i jakoś się dojechało do końca:) Ale wjazd na metę, tragiczny po jakimś boisku, a raczej kretowisku... Mokra trawa i zajebiaszcze nierówności to jest to;|
Dwa razy się trochę przeraziłem jak błoto mi do oczu naleciało i przez parę metrów ledwo widziałem, ale nic się nie stało:P po BM - Wrocław 2012
© wasp91zg
Po wszystkim ogarnięcie roweru na myjce i ogarnięcie siebie, właściwie doubieranie się przy stoliku naprzeciw sceny. Musiałem wyglądać na zajebiście zmarzniętego, bo jakaś rodzina sobie chyba piknikowała i pytają czy nie chcę herbaty z nalewką, bo wyglądam, tak jakby było mi zimno. Nie omieszkałem, nie odmówić:) pani miała rację, rozgrzało mnie to, ogromnie dziękuję:)
Podsumowując. Czas całkiem jak na 3 tygodnie treningu(jak pomyśle, co by było gdybym zimę przepracował, ech…), miejsce też pokrzepia i frajda z jazdy w takich warunkach, bezcenna:D Chociaż wolałbym słońce na kolejnym ścigu, takie życzonko na koniec dnia:P
Miejsca, dystans MINI:
OPEN: 41/800
M2: 11/180
Kategoria zawody, XCM
BIKEMARATON Wrocław - rozgrzewka
-
DST
18.75km
-
Czas
01:05
-
VAVG
17.31km/h
-
VMAX
28.20km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
HRmax
152( 76%)
-
HRavg
126( 63%)
-
Kalorie 624kcal
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozgrzewka w postaci dojazdu na start. Trasa Kromera > Marszowicka. Lekki deszcz, nie przeszkodził w dojeździe.
Kategoria trening, zawody
trening - kompensacyjny
-
DST
32.88km
-
Czas
01:23
-
VAVG
23.77km/h
-
VMAX
40.20km/h
-
Temperatura
13.4°C
-
HRmax
166( 83%)
-
HRavg
133( 66%)
-
Kalorie 887kcal
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trening kompensacyjny, a właściwie jazda po numer startowy. Wszystko spokojnie, bez napinek, co widać po tętnie. Numer odebrany[833] chociaż nastałem się sporo. Jutro start. Jeszcze przygotowanie sprzętu i wszystko uzależnione jest od pogody.
Kategoria trening
trening - poza trasą
-
DST
28.96km
-
Teren
27.80km
-
Czas
01:27
-
VAVG
19.97km/h
-
VMAX
40.70km/h
-
Temperatura
14.6°C
-
HRmax
188( 94%)
-
HRavg
164( 82%)
-
Kalorie 1344kcal
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
Standardowe rundki po kilimandżaro i dodatkowo okrążenie na wałach. Pogoda dopisała i dało się to odczuć, głównie przez ilość spacerowiczów i biegaczy na wałach. Jednak jest to całkiem pozytywne zjawisko.
Rundki delikatnie zmodyfikowane, zwłaszcza jedne zjazd. Bardzo mocna praca na podjazdach i delikatniej zjazdy. Pod koniec pojeździło się swobodnie po górce i zaliczało różne zjazdy, zwłaszcza te agresywniejsze i przygotowywane(chyba) pod FR. Najlepsi byli panowie, którzy przystanęli na szczycie i się jarali tym, że w pewnych miejscach można zjechać, a jeszcze bardziej z pokonywanych podjazdów. Nie tylko przeze mnie, ale również przez jednego chłopaka, który też wskoczył na słynną kili pokręcić. Bardzo fajnie tak kogoś pomijać, albo pokonywać przed/za podjazd, bo strasznie motywuje to do lepszej pracy:)
A po treningu szybki prysznic i relacja z XCE w Huffalize. Według mnie trochę trasa chybiona, bo wszystko rozgrywało się na pierwszym podjeździe. Nie zmienia to faktu, że przyjemnie się przy czymś takim odpoczywa;P
Kategoria trening
dom>PWr>praca>dom
-
DST
13.12km
-
Czas
00:38
-
VAVG
20.72km/h
-
VMAX
34.30km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Kalorie 259kcal
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria 4fun
do i z pracy
-
DST
9.06km
-
Czas
00:28
-
VAVG
19.41km/h
-
VMAX
32.10km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Kalorie 179kcal
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria 4fun
trening - poza trasą
-
DST
25.13km
-
Teren
24.12km
-
Czas
01:12
-
VAVG
20.94km/h
-
VMAX
37.90km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
HRmax
188( 94%)
-
HRavg
165( 82%)
-
Kalorie 1124kcal
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trening rozpocząłem dość późno, bo o 18 i nie było możliwości dłużej jeździć. Jednak nie żałuję, bo zatrzymało mnie coś istotniejszego:) główny element to podjazdy. Na zjazdach bez większego szaleństwa, ale koncentrując się na dość "swobodnym" prowadzeniu roweru i odpowiednim ułożeniem podczas. Cały czas czułem, że mam jeszcze na czym kręcić jednak słońce już odmówiło współpracy, szkoda:( Nadal łapią mnie skurcze, tym razem w połowie podjazdu. Jednak nie odpuściłem i dojechałem do szczytu, po czym zacząłem się rozciągać(lewą łydkę).
Postanowienia na najbliższe dni:
-ograniczyć kawę;
-zmniejszyć ilość spożywanej kofeiny, w ogólnym znaczeniu;
-przyjmować więcej minerałów, głównie magnezu, fosforu i potasu.
Ponadto dodała mi skrzydeł sytuacja, która była w pracy. Mianowicie awans^^ Ale to przyjemne, jak zostaje się w ten sposób docenionym:) No i miłe spotkanie po pracy, też miało wpływ na samopoczucie. Wychodzi na to, że bez odpowiedniego samopoczucia nie ma, co do treningu podchodzić, widząc różnicę między dzisiejszym a poprzednimi.
Kategoria trening
do i z pracy
-
DST
9.06km
-
Czas
00:21
-
VAVG
25.89km/h
-
VMAX
49.70km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Kalorie 196kcal
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
wracając wyścig z tram nr 6 na odcinu jedności narodowej - mosty warszawskie:) motorniczy wymiękł, albo tramwaj:D
Kategoria 4fun
trening - poza trasą
-
DST
19.92km
-
Teren
19.01km
-
Czas
01:00
-
VAVG
19.92km/h
-
VMAX
35.20km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
HRmax
185( 92%)
-
HRavg
165( 82%)
-
Kalorie 931kcal
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trening na górce kilimandżaro. Intensywnie na podjazdach i techniczne pokonywanie zjazdów. Strach na zajazdach już mniejszy, od kiedy ma się kask. Niestety czasu trochę mało, bo jeszcze na "robótkę" trzeba było zdążyć... Ale to, co zrobiłem, to i tak więcej jak bym miał ten czas spędzić w domu przed monitorem. Poza tym przetestowane nowe okularki i odbyłem ciekawą rozmowę z członkiem Whirlpool - teamu. Kto wie, może uda się w klubie działającym pod patronatem teamu jeździć? Fajnie by było i jak motywacja do pracy by podskoczyła.
Najgorsze, że już w zielonej łapały mnie skurcze. Ale teraz to jakiś horror, co się działo z lewą łydką... Trzeba zacząć przyjmować więcej magnezu i jakiś minerałów...
Także przygotowania trwają, pierwszy start(choć nie ma czym się chwalić) już 15.04 na os. malowniczym we wro. Oby te zapowiadane deszcze nie doszły do skutku:/
Kategoria trening
do i z pracy
-
DST
9.06km
-
Czas
00:29
-
VAVG
18.74km/h
-
VMAX
37.10km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Kalorie 179kcal
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria 4fun