wasp91zg prowadzi tutaj blog rowerowy

Keep calm & ciśnij watów

trening - szosa

  • DST 33.69km
  • Czas 01:04
  • VAVG 31.58km/h
  • VMAX 45.66km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • HRmax 170( 85%)
  • HRavg 150( 75%)
  • Kalorie 853kcal
  • Sprzęt Biała Dama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 sierpnia 2012 | dodano: 22.08.2012

Poranna pompa, jaką zgotowała pogoda skutecznie zniechęciła do wyjścia na trening. W sumie, to zniechęciły chmury, które spowodowały półmrok mnie zniechęciły. Logicznym było, co ze sobą niosą. Popadało, popadało i przestało. Pojawiło się słońce, zrobiło się duszno. Pełen pozytywnych myśli, że już nie będzie powtórki z deszczu odczekałem swoje i po 16 wyszedłem przekręcić. Z racji odległych planów startowych. Pewien jest start w ostatniej edycji Zielonogórskiego GP MTB Amatorów w Drzonkowie 23.09. A co będzie wcześniej, tego nie wiem. Pewnie nawiną się jakieś okazje, z których skorzystam. Teraz jednak priorytetem jest urlop i odpoczynek, w pełnym tego słowa znaczeniu. Może jakieś piesze wycieczki w góry, albo wypad na ścieżki do Świeradowa z bike'iem. Choć z drugiej strony odcięcie się od startów, co za tym idzie opłat startowych i całej kosztowej otoczki pozwoli na zregenerowanie sprzętu. Warte rozważenia...

Ale wracając do kwestii treningu, bo wyszedł mi taki werbalny bełt :P Z dobrym samopoczuciem wyszedłem zakręcić. Dodatkowo świetna pogoda, nie za ciepło, nie za wilgotno, taka ideolo :) Kierunek szosa. Plan, kadencja i technika pedałowania. Całość szła dobrze, jak nie zapominałem o utrzymywaniu rytmu. Wypadnięcie z niego i czołowy, czasem boczny wiatr skutecznie spowalniał, co za tym idzie, trzeba było później podciągać tempo. Ciekawą rzeczą było to, że na pulsometr nie spoglądałem podczas głównej części treningu, a tylko na rozgrzewce(nie przekraczanie 130bpm) i rozjeździe(zejście z pulsem poniżej 140bpm). Licznik większość czasu nie istniał. Ciekawe w tym jest to, że bardzo dobrze mi się jechało i okazało się, że miałem całkiem przyzwoite tempo. Choć wiem, że odcięcie się od głównych narzędzi treningowych podczas treningu trąci lekko... Hmm... Hipokryzja to chyba złe słowo, ale na pewno brak profesjonalizmu będzie tu pasować najlepiej. Tak wiem, tak wiem. To tylko amatorska zabawa, ale, po co robić coś "na pół gwizdka". I amatorski sport można jak najbardziej uprawiać z profesjonalnym(na ile pozwala budżet i czas) podejściem ;)


Kategoria trening


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ntrum
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]