trening - XC
-
DST
32.86km
-
Teren
31.30km
-
Czas
01:45
-
VAVG
18.78km/h
-
VMAX
38.70km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
HRmax
182( 91%)
-
HRavg
172( 86%)
-
Kalorie 1747kcal
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trening w wiadomej lokalizacji. Dziś trochę mniejszy dystans, ale za to intensywniejszy. Ostatnie sztywne podjazdy czułem nie tylko nogę, ale gorsze było to, że traciłem panowanie nad rowerem. Ewidentnie nie miałem mocy do pracy tułowiem... Do tego nie potrafiłem uniknąć uślizgów tylnego koła na niektórych podjazdach. Także nie obyło się bez "sekcji butowanych". Cieszy to, że trening przepracowany dobrze, podobnie jak poprzednie. Teraz dzień odpoczynku i ostatnie treningi w ramach kompensacji będą przed niedzielnym GP.
Na marginesie, znów najechałem na trening WKK. Z tym, że dziś to mnie poirytowali... Zwłaszcza ich trener, który ma dziwny nawyk stawania na trasie i wyznacza gdzie jego zawodnicy mają jechać. Szkoda tylko, że nie wpadł na to, żeby mi zejść z drogi jak jadę po swojemu... Ech... Bywa i szkoda zdrowia na rozdrapywanie takich rzeczy. Do tego trzeba się z takim stanem pogodzić, o ile będę zaliczał treningi po południu.
Kategoria trening