trening - XC
-
DST
26.07km
-
Teren
24.39km
-
Czas
01:26
-
VAVG
18.19km/h
-
VMAX
33.10km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
HRmax
185( 92%)
-
HRavg
167( 83%)
-
Kalorie 1358kcal
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trening na K2, na trochę zmodyfikowanej rundzie. Odeszły płaskie odcinki za Kili 2 i ścianka na nim, szczerze to chyba żadna strata. Wyjście wieczorową porą (parę minutek po 18), było podyktowane dwiema rzeczami. 1) Byłem w pracy do 15. 2) Żar lejący się z nieba. Ale muszę zaznaczyć, że współczuję wszystkim startującym na różnego rodzaju imprezach tego dnia, ale też podziwiam. Co się dało zauważyć, to ukrop strasznie dał mi po tyłku. Problemów większych podczas treningu nie było. Może jedne podjazd nie wchodził, ale ciągle koło traciło na nim przyczepność:/ Później po bardziej przyczepnej ścieżce dostawałem się na szczyt. Zjazdy bez problemów i heble też ładnie sobie radziły. Z każdym wyjściem jestem bardziej utwierdzony w tym, że modulacja w hydraulikach jest genialna. Nie tylko hamuję jednym palcem, ale jestem w stanie pokonać zjazd sprawniej, za sprawą możliwości hamowania koła, a nie blokowania go:) Poza tym nie pasuje mi dźwięk, jaki wydobywa się podczas pracy napędu, ale możliwe, że to po prostu zużycie:/ Na marginesie... Nadal nie mogę się nadziwić, jak można było na sprężynie jeździć?! Toż to w ogóle nie pochłania nierówności, co więcej... Tak ramiona bolą po treningu, że żal tyłek ściska:/ Już się nie mogę doczekać rozwiązania sprawy reklamacji F1RSTa...
Kategoria trening