trening - poza trasą
-
DST
37.46km
-
Teren
36.02km
-
Czas
01:44
-
VAVG
21.61km/h
-
VMAX
38.20km/h
-
Temperatura
17.5°C
-
HRmax
182( 91%)
-
HRavg
160( 80%)
-
Kalorie 1533kcal
-
Sprzęt Biała Dama
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trening na kili i wałach interwałowy. Uważam za dość udany. Zwłaszcza podjazdy jechało się cudownie, łydka sama się rwała do pracy. Zjazdy z trochę mniejszym naciskiem i raz za bardzo się rozkojarzyłem. Najgorsze, że na przebanalnym zjeździe... Przednie koło trochę uciekło i ładnie się położyłem na boku. Całe szczęście nic się nie stało. Może trochę za bardzo za siodłem się schowałem. Ale mimo wszystko te bardziej techniczne szły płynnie. Po wałach lekko, na kadencję, uspokajając pracę serca. Także pozytyw wielki, zwłaszcza po wczorajszym niewypale... Do tego jeszcze ta cudowna pogoda:)
Ale niestety nigdy nie może być idealnie... Problemy z tylnią piastą się nasilają. Począwszy od tego, że wczoraj dwa razy konusa dokręcałem(mam nadzieję, że chociaż teraz ją odpowiedni skontrowałem). Dziś już koło się nie poluzowało. Ale najgorsze dzieje się z bębenkiem, bo ma dziwną tendencję do wieszania się na przemian z przepuszczaniem łańcucha:/ Strasznie to wkurza. Co za tym idzie start w Zdzieszowicach stanął pod znakiem zapytania, o ile uda mi się jakiś półśrodek wykombinować, chociaż na ten start...
Kategoria trening